poniedziałek, 2 grudnia 2024

Trzy pragnienia mężczyzny

Michael Foster*

Kiedyś słuchałem kazania, w którym pastor Voddie Baucham mówił, że nasza kultura mierzy męskość przez pryzmat trzech "B": boisko (ball-field), sypialnia (bedroom) i portfel (billfold).

Myślę, że sednem tej miary są nasze naturalne, dane nam przez Boga pragnienia wpisane w męskość.

Pozwólcie, że to wyjaśnię... 

Boisko

Sport to zrytualizowana wojna. Niezależnie od tego, czy jest to kort tenisowy, boisko do piłki nożnej, czy punktowana przestrzeń między liniami, są to środowiska, w których mężczyźni udowadniają swoją wartość. Wykazują się umiejętnościami, wytrzymałością i determinacją. Ponadto uczą się struktury dowodzenia i tego, jak pracować u boku braci. Jeśli nie potrafisz przyjmować korekt, nie rozwiniesz swoich umiejętności ani charakteru. Sport polega na stawaniu się wojownikiem w społeczeństwie, w którym wojnę zwykle toczy mała, opłacana, zmechanizowana armia.

Mężczyźni muszą być twardzi, zdyscyplinowani i skupieni. Muszą być chętni i zdolni do pracy w zespole. Bycie obrońcą jest częścią danego im przez Boga obowiązku. 

Sypialnia

Pragnienie wielokrotnego seksu jest dobre. Mężczyzna powinien być zdeterminowany, aby ustawicznie zdobywać serce swojej żony. To również wymaga umiejętności — innego zestawu umiejętności, ale jednak umiejętności. Jak przyciągnąć kobietę, która pragnie dołączyć do niego w budowaniu domu i być matką jego dzieci? 

Mężczyźni muszą być kochankami. Muszą wiedzieć, jak przyciągnąć i zatrzymać serce kobiety. Stworzenie domu, który wypełni świat czcicielami Boga, jest częścią danego im przez Boga obowiązku. 

Portfel

Pragnienie zarabiania dużo pieniędzy jest dobre. Produktywność i płodność są dobre. Zasadnym jest częściowe ocenianie mężczyzny na podstawie jego stabilności finansowej i osiąganego sukcesu. 

Mężczyźni muszą być żywicielami rodziny. Powinni dążyć do uzyskania jak największych korzyści z połączenia swoich umiejętności i danych im przez Boga możliwości. 

Zrównoważona perspektywa

Żadne z tych męskich pragnień nie jest samo w sobie złe. Są one dobre i naturalne. Niegodziwość człowieka nie może stworzyć niczego nowego; może jedynie wypaczyć to, co już istnieje. Zamiast odrzucać te męskie pragnienia, powinniśmy je na nowo ukierunkować. 

Stań się wojownikiem. Uczyń to, ponieważ na świecie są źli ludzie. Zrób to dla swojej rodziny i swojego Kościoła. Zrób to dla nagrody (korony chwały) w niebie. Zrób to, ponieważ nasz Bóg jest Wojownikiem i zaciągnął cię do swojej armii. 

Stań się kochankiem. Zdobądź serce kobiety tak całkowicie, że odda ci swoje serce i płodność. Następnie zabiegaj o nią raz po raz. Rób to, aby ustanowić dziedzictwo — pobożny dom, który będzie tworzył kolejne pobożne domy długo po zakończeniu twojego ziemskiego życia. 

Stań się żywicielem rodziny. Opanuj swoją dziedzinę. Pracuj ciężko, aby uzyskać jak najlepszy plon. Zrób to, aby zapewnić byt swojej żonie, dzieciom i wnukom. Zrób to, aby sfinansować Kościół i zatroszczyć się o swoich bliźnich. Zrób to, ponieważ pracowitość podoba się Bogu.

* Autor jest pastorem Kościoła reformowanego w Batavia (Ohio, USA).