Kalwinizm godny tej nazwy jest bogaty teologicznie i o wiele bardziej holistyczny - to nie tylko soteriologia, ale również siła transformująca kulturę. Aby być prawdziwymi kalwinistami, potrzebujemy innych aspektów programu Kalwina - wysokiej eklezjologii, teologii sakramentalnej, przymierza (zwłaszcza gdy wpływa na życie rodzinne), nauczania o męskim przywództwie, teologii politycznej, doktryny interpozycji, obywatelskiego nieposłuszeństwa i wiele więcej.
Nie oznacza to, że żadna część tradycji kalwińskiej nie może podlegać dalszym reformom - są pewne aspekty dzieła Kalwina, które zmodyfikowałbym na różne sposoby. Ale sprowadzenie bogactwa reformacyjnego światopoglądu Kalwina do soteriologii dla wybranych jednostek jest straszliwą stratą. Zmieniło to współczesnych kalwinistów w mało wyrazistych, mdłych, zniewieściałych pietystów w miejsce odważnej, podbijającej świat, zmieniającej kulturę, przeciwstawiającej się tyranom siły, którą powinniśmy być.
Prawdziwy kalwinista to wysoko ceniący Kościół chrześcijanin z solidną teologią polityczną. Dzisiejsi kalwiniści są generalnie nieświadomi kwestii kulturowych i politycznych, myślą o Kościele jako o czymś niewiele innym niż o klubie religijnym i brakuje im kręgosłupa, który ożywiał naszych ojców w wierze.
Kalwinizm odegrał kluczową rolę w rozwoju nowoczesnej nauki i rządu przedstawicielskiego. Kalwinizm stworzył Amerykę. Kalwinizm wyprodukował protestancką etykę pracy i towarzyszące jej bogactwo. Kalwinizm napędzał nowoczesny ruch globalnych misji. Czas, aby kalwinizm ponownie stał się wspaniały.