czwartek, 24 października 2024

Recenzja planszówki: Marabunta

Gra Marabunta to dwuosobowa wykreślanka, kolejna logiczna gra w bogatym dorobku dr. Knizi. Rywalizujemy w niej z kolonią przeciwnika o kontrolę nad terytorium. 

W rozgrywce po kolei rzucamy sześcioma kośćmi i podejmujemy kluczowe decyzje. Jeden z graczy rzuca kośćmi, po czym musi podzielić na dwie części wszystkie elementy, a więc zarówno kafelki jak i kostki, w taki sposób, aby w każdej puli był choć jeden z nich. Lecz to jego przeciwnik pierwszy wybiera którą część bierze dla siebie i zaczyna wykreślanie na planszy. Celem jest przedłużanie własnych łańcuchów terytorialnych oraz blokowanie, ograniczanie możliwości rozwoju przeciwnika.

Zatem w grze budujemy terytorium, zabieramy dodatkowe kafelki akcji np. skrzynki (ulepszenia), sztandar, babeczek (punkty) itd., które przynoszą dodatkowe akcje, siłę militarną lub punkty. 

Najciekawszym elementem jest jednak wspomniane dzielenie kości. Robiąc to musimy bowiem wziąć pod uwagę sytuację przeciwnika, by nie ułatwić mu zadania. Jednocześnie powinniśmy myśleć o własnym rozwoju. Jest tu więc ciekawy element strategii, który ogranicza losowość.

W grze są dwie mapy, a więc dwie opcje rozgrywki. Gra jest bardzo ładnie wydana. Grafika jest bez zarzutu, jest dużo przejrzystych komponentów, a to wszystko w niedużym pudełku. Rozgrywka trwa ok. 30 minut. Zasady są przejrzyste, a punktacja szybka do ogarnięcia. Pozytywnym dla mnie aspektem jest interakcja z przeciwnikiem. Nie tylko skupiamy się bowiem na swoich ruchach i możliwościach, lecz musimy także przewidywać ruchy przeciwnika. 

Marabunta to naprawdę świetna dwuosobowa gra w małym pudełku! Polecam! 

Zawartość pudełka:
 
-  dwustronna plansza terytorium 
-  2 dwustronne planszetki gracza 
-  2 markery suchościeralne 
-  6 różnych kości 
-  8 kafelków instrukcja

Grę można nabyć w sklepie REBEL.PL