J 14:6 Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.
1 Tm 2:5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus.
W taki sposób przedstawia to Pismo Święte.
Apostoł Jan naucza, że kto nie zna Syna, ten nie zna Ojca. Apostoł Paweł pisze, że jak ludzie mają poznać Boga, nie znając Syna. A jak mają poznać Pana jeśli o Nim nie słyszeli? A jak mają usłyszeć jeśli nie ma nikogo, kto im
powiedział?
Ważne, byśmy przypominali sobie oraz innym te prawdy, ponieważ szczególnie w Kościele rzymskokatolickim coraz popularniejsza
staje się tzw. teoria kręgów zbawienia. Mówi ona, że poza Kościołem nie ma zbawienia. A czym więc jest
Kościół? Drugi Sobór Watykański (inicjatorem tej koncepcji był Karl
Rahner) naucza, iż Kościół składa się z kilku kręgów i wszystkie one wchodzą w
jego zakres:
Pierwszy krąg: Kościół Rzymskokatolicki (KRK). Jest on najbliższy
prawdy. Nie posiada pełni prawdy, lecz ma wszystko co potrzebne do zbawienia.
Drugi krąg: chrześcijanie z innych wspólnot, a więc ci, którzy wierzą w Chrystusa jako Boga, lecz nie zgadzają się z nauczaniem KRK: np. prawosławni, protestanci.
Trzeci krąg: wyznawcy innych religii. W pierwszej
kolejności monoteistycznych (judaiści, muzułmanie), ale również politeistycznych
(hinduzim itp.)
Czwarty krąg: niewierzący (ateiści i agnostycy), którzy kierują się w życiu dobrem.
Znany zakonnik Adam Szustak mówi w taki sposób: Czyli poza Kościołem nie ma zbawienia. Jednak Kościołem są wszystkie te kręgi. Możliwe jest przejście pomiędzy kręgami, ale w zasadzie każdy z tych czterech kręgów wchodzi w zakres Kościoła, dlatego znajdując się w obrębie któregokolwiek nich - możliwe jest uzyskanie zbawienia.
Jak to odpowiedzieć? Owszem, zgadzamy się, że judaiści lub muzułmanie nie są w tej samej sytuacji co agnostycy lub ateiści. Światło w judaizmie jest większe aniżeli w ateizmie. Jednak w obu przypadkach mówimy o ewangelizacji i konieczności nawrócenia, nie zaś o "transferach" do wyższych kręgów w celu zwiększania szansy na zbawienie. Nie mówimy, że lepiej, by ateista został buddystą lub czcicielem krwawych bóstw hinduizmu, by miał większe na zbawienie.
Jedyna droga do zbawienia wiedzie przez opuszczenie religii bez Chrystusa, moralności bez Chrystusa i przyjście z wiarą do Niego. Jezus powiedział o sobie, że jest jedyną drogą do otrzymania życia, do powstania ze śmierci, do zerwania kajdanów grzechu. Wiara w Jezusa wyjście na wolność, to przejście z ciemności do światła, a nie zwiększenie prawdopodobieństwa życia wiecznego.
Nasz Pan Jezus Chrystus powiedział:
"Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie
ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim" (Jn 3.36)
Zaś Ap. Piotr oznajmia co jest stawką: "Przeto upamiętajcie i
nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze" (Dz. Ap. 3.19)
Nie ma tu mowy o prawdopodobieństwie, o zwiększonej szansie. Jest mowa o pewności dla każdego, kto zaufał Jezusowi. Dlatego Pismo Święte przykłada wielką wagę do głoszenia Słowa Bożego. Wiara rodzi się bowiem nie w wyniku siedzenia w miejscu, kontemplacji itp., lecz w wyniku słuchania Słowa Bożego, a więc w wyniku spotkania z Chrystusem przemawiającym poprzez Pismo Święte!
Z tego powodu tak ważna jest służba Ewangelii, kaznodziejska i ewangelizacyjna rola Kościoła. Kościół wierny Bogu to Kościół, który nie milczy, lecz przemawia. I przemawia w
zgodzie ze Słowem Bożym, nie głosząc własnych nauk, własnych filozofii,
własnych przykazań, własnych koncepcji zbawienia i dobrego życia.
Dzielmy się Dobrą Nowiną. W ten sposób uczestniczymy w tej wspaniałej Bożej misji niesienia lekarstwa ludziom - nawet jeśli wielu z nie zdaje sobie sprawy ani z własnej śmiertelnej choroby, ani z istnienia lekarstwa na nią.