piątek, 16 sierpnia 2024

Nabożeństwa nastawione na ewangelizację

"Nabożeństwa nastawione na ewangelizację są często starannie wyreżyserowanymi spektaklami. Oto, jak Ed Dobson, określił kryteria doboru muzyki na takie nabożeństwo: 

Szukaliśmy muzyki, która wywołuje odpowiednią reakcję. Oczywiście ludzie stroniący od Kościoła bardzo niechętnie przychodzą na nabożeństwo. Ich nastawieniem jest: „Na pewno nie dam się złapać”. Są czujni. W związku z tym pomyśleliśmy, że w złamaniu ich oporu pomocna byłaby muzyka wprawiająca ciało w ruch. Nie chodzi o to, by wszyscy podrygiwali, klaszcząc; rzadko to się zdarza podczas wykonywaniu utworu, lecz po nim zawsze pojawia się gorący aplauz (Starting a Seeker Sensitive Service: How Traditional Churches Can Reach the Unchurched, Grand Rapids, 1993, ś. 42). 

O to chodzi: złamanie oporu i aplauz na końcu. W taki sposób marketing i emocjonalna manipulacja odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu nabożeństwa. Wnętrze kościoła może wyglądać jak sala koncertowa (z zespołem muzycznym na scenie) lub kinowa (z wielkim ekranem na ścianie) tudzież wykładowa (z mównicą oświetloną reflektorami). Zwykle w takim otoczeniu ludzie pozostają raczej pasywni. Nie są aktywnymi uczestnikami nabożeństwa, lecz widownią. Nowoczesne formy zapożyczone z przemysłu rozrywkowego zastępują tradycyjne formy nabożeństwa".

Jeffrey Meyers, Nabożeństwo (premiera wkrótce)