środa, 3 stycznia 2024

Bożonarodzeniowy kod namalowany pędzlem


Peter Leithart

Petrus Christus był flamandzkim malarzem żyjącym w XV wieku, uczniem sławniejszego Jana van Eycka. Jego barwna, niemalże domowa szopka stanowi kod namalowany pędzlem. 

Na pierwszym planie widzimy, jak Maria w tradycyjnym niebieskim stroju i Józef ubrany w bożonarodzeniową czerwień i zieleń pochylają głowy nad Dzieciątkiem Jezus. 

Józef zdjął sandały, świadomy, że znajduje się na świętej ziemi, przed żywym płonącym Krzewem. Przed Jezusem klęczą cztery miniaturowe anioły w szatach liturgicznych - cztery cheruby ludzkiej arki. 

Jezus leżący na ziemi ilustruje nowego Adama powstającego z prochu; właściwie to prawie na ziemi, ponieważ leży na skraju szaty Marii, gdyż to przez nią przychodzi na świat nowy Adam. Wszystko to jest proste, ale kadr i sceneria odkrywają głębszą tajemnicę. 

Ściana stajni jest rozbita, a w dachu są dziury i połamane belki. Jezus nie wkracza do dziewiczego stworzenia, ale do zrujnowanego świata. 

Pochodzenie i kształt ruin ukazano w łuku otaczającym świętą rodzinę. U dołu z każdej strony niewielka postać ugina się pod ciężarem filaru. 

Pierwszy Adam stoi na jednym filarze, Ewa na drugim. Obraz ukazuje ich po upadku: oboje wyglądają ponuro, zakrywają się liściem figowym. 

Na łuku powyżej znajduje się sześć kolejnych scen przedstawiających wczesną historię człowieka: Adam i Ewa wypędzeni z Edenu, następnie Adam pracujący w pocie czoła i tkająca Ewa. 

Na szczycie łuku znajdują się Kain i Abel. Obaj przynoszą swoje ofiary, Kain zabija Abla (szczęką!), Pan wypędza Kaina z ziemi - kolejne wygnanie. W ostatniej scenie Kain żegna się z rodzicami. 

Sceny te ukazują rozpacz wygnania i smutek świata, a także wskazują na przyszłość Jezusa. Jest On Ablem składającym prawdziwą ofiarę i ginącym z ręki braci. 

W tle stajni widzimy Jerozolimę, miasto, w którym Jezus zostanie ukrzyżowany. Jak często mawiał mój pastor z dzieciństwa, cień krzyża rozciąga się już na żłób. 

Nie wszystko jest ponure. Zniszczony dach otwiera się na niebiański błękit. Nad świętą rodziną i za nią znajduje się zestaw nakładających się i splatających się ze sobą trójkątów, symboli Trójcy. Z podstawy głównego trójkąta wyrasta roślina i zaczyna kwitnąć. 

Eden nie jest utracony na zawsze. Tutaj, w tej skromnej, zrujnowanej stajni w zapadłej mieścinie w Judei, Bóg rozdziera niebo i zbliża się. Bóg staje się Adamem, aby wyzwolić rasę Adama. 

tłum. Jolanta i Paweł Bartosik