Prorok Jonasz spał w łodzi podczas burzy (Jon 1:5) na statku, podobnie jak Jezus, gdy płynął z uczniami na drugi brzeg morza (Mk 4:38). W obu przypadkach wiatr i fale były posłuszne Bogu. W jednym przypadku prorok zasnął snem nieposłuszeństwa, a w drugim większy Jonasz zasnął snem sprawiedliwego.
Jeden miał udać się do miasta, które okaże skruchę (Niniwy), a drugi udał się do miasta, które nie pokutuje (Jerozolimy).
Zarówno Jonasz, jak i Jezus umarli i udali się do Szeolu/Hadesu. Obaj zostali sprowadzeni z powrotem z czeluści śmierci.
Ale większy Jonasz nie tylko okazał posłuszeństwo, lecz w przeciwieństwie do Jonasza raduje się z powodu naszej wiary. Nie jest wściekły jak Jonasz, gdy ludzie się nawracają. Przeciwnie. W obecności aniołów panuje radość z powodu jednego grzesznika, który się nawraca (Łk 15:10). Jezus kocha widzieć odpowiedź wiary. Chwali wiarę setnika rzymskiego: „Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za nim: Zaprawdę powiadam wam, u nikogo w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem” (Mt 8:10).
Taki jest Bóg. Nie ma względu na osoby. Raduje się odpowiedzią wiary, ponieważ pragnie naszego zaufania. Jak powiedział Mike Lawyer: Bogu zależy na tobie bardziej niż tobie zależy na Nim.