sobota, 31 grudnia 2022

B16


Dziś zmarł Benedykt XVI - papież, o którym jako protestant mogę szczerze powiedzieć: lubiłem go. Oczywiście ani on nie przestał być katolikiem, ani ja nie przestaję być protestantem. Protokół rozbieżności nie stracił ważności. 

Lecz np. jego książka (3 części) "Jezus z Nazaretu" przesiąknięta cennymi myślami z Pisma Świętego jest dla mnie źródłem dużej zachęty i umocnienia w wierze Jezusowi. 

Jeśli jesteś protestantem i nie myślisz plemiennie - zachęcam, byś sięgnął po nią. Nie bój się czytać dobrych książek, również katolickich autorów takich jak George Weigel, G.K. Chesterton, John Henry Newman, J.R.R. Tolkien, Malcolm Muggeridge, Fabrice Hadjadj, Fulton Scheen czy wreszcie Benedykta XVI. 

Kościół Powszechny jest bogaty w mądrość, po którą, aby sięgnąć musisz wyciągnąć rękę. Każda prawda jest Bożą prawdą, każde kłamstwo pochodzi od ojca kłamstwa. Każda prawda umacnia i rozwija. Każde kłamstwo deformuje i niszczy. 

Jeśli zaś z założenia nie sięgasz po autorów spoza swojego Kościoła i oburza Cię, że protestancki pastor czyta katolickich autorów, to pozostań w swojej piwnicy. Bez obaw. Nie zamierzam do niej zaglądać, by Cię niepokoić.

piątek, 30 grudnia 2022

Dołącz do Partnerów w służbie w 2023 roku!

Przełom roku to dobry czas noworocznych postanowień. Jeśli jeszcze nie podjąłeś żadnych, to mam dla Ciebie propozycję: Dołącz do grona partnerów w służbie. 

Możesz być nie tylko czytelnikiem, widzem, słuchaczem, obserwatorem tego, co robimy, lecz współuczestniczyć w tych projektach, by Boże Królestwo dojrzewało, a imię Boże było chwalone. 

Jeśli masz pytania, napisz do mnie w prywatnej wiadomości: bartosik7@gmail.com

WIĘCEJ INFORMACJI: TUTAJ

czwartek, 29 grudnia 2022

Jeszua czy Jezus?

W Ewangelii Mateusza anioł Pański mówi do Józefa: "A urodzi syna i nadasz mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego" (Mt 1:21). 

Jezus jest to to samo imię co Jozue w Starym Testamencie. Jest ono tłumaczeniem hebrajskiego Jeszuaktóre z kolei jest skróconą wersją imienia Jehoszua, które oznacza: "Jahwe zbawia". Wersja polska imienia - Jezus - wywodzi się z przekształconych tłumaczeń hebrajskiego Jeszua na greckie Iesous (w oryginale Ἰησοῦς), łacińskie Iesus i polskie Jezus

Zgodnie z ewangeliczną narracją, imię Jeszua nadano Synowi Bożemu w ósmym dniu po narodzeniu.

Władcy tego świata często nazywają się Wielkimi, Zdobywcami, Wspaniałymi. Tu po prostu mamy Zbawiciela o imieniu Jezus. 

Istnieją dziś nurty judaizujące w Kościele, które unikają tłumaczenia biblijnych imion i nazywają naszego Pana z hebrajskiego Jeszua. I nie ma nic złego w tym, że oznajmiamy w jaki sposób imię Jezus brzmi w języku hebrajskim. Lecz zwykle nie chodzi tu o zapoznanie nas z hebrajską wymową. Zwykle towarzyszy temu sprzeciw wobec używania polskiego imienia Jezus, czy wobec innych tłumaczeń imienia naszego Pana w ojczystych językach. Mamy więc Miriam zamiast Maria itd. To dziwaczny trend, w którym trzymanie się hebrajskich imion to tylko wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o dziwactwa i judaizowanie w innych kwestiach. Przypomina to islam, w którym prawowierny muzułmanin może czytać Koran tylko po arabsku. 

Pan Jezus używał tłumaczenia Starego Testamentu (Septuaginty), nazywając je Słowem Bożym. Brał do ręki zwoje, będące tłumaczeniem Starego Testamentu i mówił: "Duch Święty powiedział", "Pismo nie może być naruszone" itd. Nie ma żadnego problemu z tłumaczeniami imion, miejsc, nazw gór, jezior czy mórz. Nie ma żadnego problemu z nazywaniem tłumaczeń Słowem Bożym, naszego Zbawiciela imieniem Jezus, a Jego matki imieniem Maria.

Jezus to imię naszego Pana, przez które jesteśmy zbawieni. Często w Biblii występuje z tytułem Pan Jezus. Ilekroć wymawiamy to imię, powinniśmy robić to z wiarą, nadzieją i szacunkiem. Dla chrześcijanina to imię powinno być szczególnie cenne i niosące pociechę. Jeśli więc mieszkasz w Polsce, zachęcam cię do mówienia w języku polskim: Jezus jest Panem!

sobota, 24 grudnia 2022

Ratunek spoza wnętrza ludzkości

Poczęcie Jezusa z Ducha Świętego i jego dziewicze narodziny uczą nas ważnej prawdy: że nasze zbawienie nie pochodzi i nie może pochodzić z wnętrza ludzkości. Nie jesteśmy w stanie ocalić samych siebie. Bóg musi przyjść z zewnątrz, jeśli mamy być zbawieni. Nie możemy naprawić szkód wyrządzonych przez grzech ani stworzyć nowego stworzenia z własnej inicjatywy, z własnej reprodukcji, z własnej wiedzy lub mocy. 

Dziewicze narodziny są osądem wszystkich ludzkich wysiłków zmierzających do samozbawienia, naszych dumnych roszczeń, że możemy naprawić świat środkami politycznymi, technologicznymi lub edukacyjnymi. Jeśli świat ma być naprawiony, to Bóg musi wejść w świat z zewnątrz, ponieważ wszystko, co pochodzi z wnętrza ludzkości, jest zepsute i słabe. 

I to musimy sobie przypominać w czasach takich jak dzisiejsze. Kiedy słyszymy, że religia to starodawne przesądy, że chrześcijaństwo nie pasuje do rozwijającej się technologii, możemy zadać pytanie: czy wszystko, w co nowoczesny człowiek wierzy, uczyniło człowieka szczęśliwym i prawdziwie wolnym od grzechu, zła? 

Człowiek wciąż będzie szukał eliksiru na wieczne szczęście i wieczne życie bez Boga. Ale prawda jest taka, że Boże Narodzenie jest ważne, ponieważ przypomina nam, ze ratunek dla człowieka albo przyjdzie z zewnątrz, albo człowiek jest całkowicie zgubiony.

czwartek, 22 grudnia 2022

Nowy Człowiek

A z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak: Gdy matka jego, Maria, została poślubiona Józefowi, okazało się, że, zanim się zeszli, była brzemienna z Ducha Świętego. A Józef, mąż jej, będąc prawym i nie chcąc jej zniesławić, miał zamiar potajemnie ją opuścić. I gdy nad tym rozmyślał, oto ukazał mu się we śnie anioł Pański i rzekł: Józefie, synu Dawidowy, nie lękaj się przyjąć Marii, żony swej, albowiem to, co się w niej poczęło, jest z Ducha Świętego (Mt 2:18-20).

Mateusz mówiąc o dziewiczym poczęciu nie skupia się zbytnio na bezgrzeszności Jezusa (choć jest to biblijna prawda). Kładzie raczej nacisk na Jezusa jako Wybawiciela od grzechu, a nie na Jego własną wolność od grzechu. Czyli nie roztrząsa kwestii w jaki sposób Jezus jako człowiek stał się wolny od grzechu, lecz że Jezus uwalnia nas od grzechu. Mateusz opisuje nowy początek, w który zaangażowany jest Duch Święty. Zabiera nas więc do opisu stworzenia w Księdze Rodzaju. 

18 werset używa tego słowa „genezis”, tłumaczone jako "narodziny". 

"A z narodzeniem (genesis) Jezusa Chrystusa było tak: Gdy matka jego, Maria, została poślubiona Józefowi, okazało się, że, zanim się zeszli, była brzemienna z Ducha Świętego". 

Równie dobrze można więc powiedzieć, że narodziny Syna Bożego jako człowieka były "genezis", początkiem czegoś nowego. Dlatego Księga Rodzaju jest nazywana Księgą Początków. W tym kontekście odniesienia do Ducha Świętego w Ewangelii Mateusza (wersety 18 oraz 20) nawiązują do Księgi Rodzaju 1:2, a więc do stworzenia. 

"I gdy nad tym rozmyślał, oto ukazał mu się we śnie anioł Pański i rzekł: Józefie, synu Dawidowy, nie lękaj się przyjąć Marii, żony swej, albowiem to, co się w niej poczęło, jest z Ducha Świętego". 

Duch Święty utworzył fizyczne ciało w łonie Marii. Duch Święty tworzył fizyczną rzeczywistość w opisie stworzenia. Zatem odczytując opis narodzenia Jezusa typologicznie i symbolicznie – Maria jest „ziemią”, nad którą unosi się Duch, aby stworzyć w niej nowe stworzenie. Zaś Józef budzący się ze snu, aby wziąć swoją żonę, przypomina nam Adama w Ogrodzie (Rdz 2:18-25). Józef bierze Marię za żonę, tak jak Adam wziął za żonę nowo stworzoną Ewę. Dlatego narodziny z dziewicy są znakiem nowej inicjatywy Boga, nowego stworzenia Boga, które rozpoczyna się wraz ze stworzeniem nowego Człowieka, Jezusa.

Zbyt młode, by uwierzyć?

„Pamiętajmy o tym w związku z kwestią jaką jest chrzest dzieci. Słabym argumentem jest powiedzenie, że dzieci nie powinny być chrzczone, ponieważ nie mogą upamiętać się i uwierzyć. Jeśli niemowlę może być napełnione Duchem Świętym, z pewnością nie jest niegodne przyjęcia do widzialnego Kościoła. Pamiętajmy o tym zwłaszcza w odniesieniu do wychowywania małych dzieci. Powinniśmy zawsze traktować je jako odpowiedzialne wobec Boga. Nie wolno nam pozwolić sobie na przypuszczenie, że są zbyt młode, by mieć wiarę. Oczywiście, powinniśmy mieć rozsądne oczekiwania. Nie wolno nam oczekiwać dowodów łaski nieodpowiednich do ich wieku i zdolności. Ale nie wolno nam zapomnieć, że serce, które nie jest zbyt młode, by grzeszyć, nie jest także zbyt młode na to, by zostać napełnione łaską Bożą".

- J.C. Ryle

poniedziałek, 19 grudnia 2022

Od ciszy do pieśni

Ewangelia Łukasza zaczyna i kończy się w Świątyni (Łk 1:10; 24:53), ale jest duża różnica między początkiem, a końcem. Jest to celowy zamysł Łukasza. 

Na początku Zachariasz, ojciec Jana Chrzciciela, z powodu niewiary aniołowi jest uderzony ciszą, jest niemy (do czasu) - co oznaczało, że kiedy wychodził ze Świątyni nie mógł udzielić błogosławieństwa Aarona jak to było w zwyczaju (Kpł 9:23). 

Natomiast na końcu Ewangelii Łukasza widzimy Jezusa, który błogosławi uczniów w Świątyni, a ich usta chwalą Boga i są pełne radości (Łk 24:50-53). 

Łukasz robi przejście od ciszy do pieśni, od ciszy do błogosławieństwa. I to jest obraz zmiany między starym a nowym, między śmiercią a zmartwychwstaniem, między niewiarą a wiarą. Niewiara milczy. Niewiara stoi i obserwuje. Wiara odpowiada, śpiewa i się raduje. Niewiara milczy. Wiara ogłasza Dobrą Nowinę.

piątek, 16 grudnia 2022

Boże dzieci w kłopotach

"Bóg sprawuje kontrolę. Bóg kocha swoje dzieci i będzie działał dla ich dobra. Zawsze tak było i zawsze będzie. Lecz również kieruje On swoje dzieci w wielkie kłopoty, aby mogły nauczyć się bezcennej lekcji ufności nie sobie, ale Bogu, który wskrzesza umarłych”.

- Douglas Wilson


Trzy pytania o Boże Narodzenie

- Dlaczego świętujemy Boże Narodzenie, mimo że nie ma bezpośredniego nakazu w Piśmie Świętym, abyśmy to robili? 

Dla chrześcijanina jest to ważne pytanie, ponieważ wierzymy, że Pismo Święte (Biblia) jest Słowem Bożym, najwyższym autorytetem, standardem naszej wiary i praktyki. Biblia podaje przykłady świąt ustanowionych Kościół (lud Boży w Starym Testamencie), których nie było w Prawie Bożym, np. Purim (Księga Estery 9:18-28) lub Chanuka. Upamiętniały one Boże opatrznościowe działanie lub ważne wydarzenia w historii zbawienia. Bóg nigdy nie napominał Izraela za ich ustanawianie. Chrystus, który krytykował stawianie ludzkiej tradycji ponad Bożą wolą, nie tylko nie potępił owych świąt, lecz sam w nich uczestniczył (Ew. Jana 10:22-23). Co więcej, Boże Narodzenie ustanowione przez Kościół 25 grudnia (w okresie przesilenia zimowego, gdy dzień staje się dłuższy, a noc krótsza) to wspaniała ilustracja pięknych biblijnych prawd, np. takich, że "światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła" (Ew. Jana 1:5), Jezus "rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy w nim triumf nad nimi” (Kolosan 2:15) oraz, że "stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe" (2 Koryntian 5:17). Skoro Bóg dał przyzwolenie na święta upamiętniające ocalenie Izraela, o ileż bardziej powinniśmy upamiętniać takie wydarzenia jak przyjście Boga na świat! Syn Boży stał się człowiekiem dla naszego ocalenia. Jakżeby nasz kalendarz miałby o tym milczeć? 

- Dlaczego Boże Narodzenie to najbardziej powszechne i niezwykłe święto w roku? 

Ponieważ Pan Jezus przyszedł, aby zbawić świat. Każdy, kto w Niego wierzy ma życie wieczne (Ew. Jana 3:16). Boże Narodzenie przypomina nam, jakie wydarzenie stoi w centrum historii powszechnej. Wszystkie wydarzenia na osi czasu datujemy w odniesieniu do narodzin Chrystusa. Coś miało miejsce przed lub po narodzinach Chrystusa. Obecny przedświąteczny zgiełk przypomina, że stało się coś ważnego. Lecz ważne, by Boże Narodzenie miało miejsce nie tylko w naszej kulturze, lecz przede wszystkim w naszym życiu i to nie tylko raz w roku. Adam Mickiewicz napisał kiedyś: "Wierzysz, że się Bóg zrodził w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jeżeli nie zrodził się w tobie". Warto, by przy okazji tych świąt każdy z nas zadał sobie pytanie: Czy prezenty, muzyka, filmy, jedzenie jedynie maskują duchową pustkę w moim życiu, czy też wyrażają bogactwo duchowych błogosławieństw, które są udziałem tych, którzy prawdziwie i szczerze zaufali Jezusowi. Kluczowe pytanie to: kim jest Jezus dla mnie? 

- Jakie świąteczne zwyczaje praktykuje pastor w swoim domu? 

W wigilijny wieczór śpiewamy kolędy, składamy sobie wzajemnie życzenia świąteczne, łamiąc się chlebem lub opłatkiem. Przed kolacją wigilijną i głównymi posiłkami w dwa dni świąteczne (25 i 26 grudnia) czytam na głos Pismo Święte - ewangeliczne opisy Bożego Narodzenia. Następnie modlimy się swoimi słowami dziękując Bogu za narodzenie Jezusa, za rodzinę (bliską i dalszą), za nasz kraj, za cały Kościół, o samotnych i chorych. W wigilię mamy tradycyjną kolację: smażone ryby, pierogi, barszcz, makowiec, po czym obdarowujemy się wzajemnie prezentami pod choinką. Święta spędzamy na wspólnym śpiewie kolęd, grach planszowych, spacerach, cieszymy się swoją obecnością, dobrym jedzeniem, smacznym winem, grami na xboxie, relaksującym filmem.

poniedziałek, 12 grudnia 2022

Nadaj niepowtarzalną nazwę swojemu Kościołowi!

Istnieje obecnie dziwaczny trend na wymyślanie nazw Kościoła, które nie powinny mieć nic wspólnego z  Kościołem. Powinny więc być cool, odkościelnione i humanistyczne. Nazwa Kościoła powinna intrygować, prowokować pytania o znaczenie, o grę słów, o głębokość przesłania. Im mniej odniesień do Boga, do Jezusa, do Ewangelii, tym lepiej. Nowoczesny Kościół nie może sobie na to pozwolić jeśli chce być komunikatywny i atrakcyjny dla świata. 

Oto moje propozycje nazw Kościoła, które, jak sądzę, idealnie wpasowują się w potrzeby współczesnego konsumenta i użytkownika internetu, robiącego zakupy w Lidlu i przez Allegro. Z pewnością wyróżnią Twoją wspólnotę z gąszczu nudnych i niemodnych nazw.

Zatem... nadaj niepowtarzalną nazwę swojemu Kościołowi:

- Kościół "Word" (Jezus jest wcielonym Słowem)
- Kościół "Łącze" (Jezus łączy nas z Ojcem)
- Kościół "SMS" (Stwórca Mnie Spotkał)
- Kościół "Gąbka" (chcemy nasiąkać Bożym Słowem)
- Kościół "Krzesło" (tu odpoczniesz od swoich dzieł w dziele Jezusa)
- Kościół "Ładowarka" (tu otrzymasz duchowe doładowanie od Pana)
- Kościół "Żywa relacja" (tu, kochani, kładziemy nacisk na żywą relację z Bogiem i ludźmi)
- Kościół "Ludzie" (bo Kościół to ludzie, a nie budynek)
- Kościół "Dron" (chcemy być widoczni dla mieszkańców)
- Kościół "Kościół" (chcemy po prostu być Kościołem i niczym ponadto)
- Kościół "Bez cukru" (tu nie słodzimy, mówimy jak jest w Biblii i tyle)
- Kościół "Łazienka" (to miejsce, w którym Bóg oczyszcza nas z grzechów)
- Kościół "Kawa i herbata" (wierzymy, że chrześcijaństwo to społeczność)
- Kościół "Przystanek" (zatrzymaj się i odpocznij od swoich problemów)
- Kościół "Online" (nie ma potrzeby wychodzenia z domu i narażania siebie oraz innych na zachorowanie i koszt dojazdu)
- Kościół "Expo" (kładziemy nacisk na kazania ekspozycyjne)
- Kościół "Strefa dobra" (tu spotkasz się z dobrem)
- Kościół "Wyjdź z niego" (kładziemy nacisk na gromienie demonów i ogłaszanie uzdrowienia)
- Kościół "Szczepionka" (dbamy o siebie i innych; szczepmy się, kochani!)
- Kościół "Nieszczepieni" (szczepionka jest znamieniem bestii i zdradą Jezusa)
 - Kościół "Tolerancja" (to miejsce dla każdego) 
- Kościół "Zakupy w Lidlu" (chcemy być komunikatywni dla świata i ukazywać, że mamy te same problemy, co wszyscy)
- Kościół "Bez ale" (dla Boga nie ma żadnego "ale")
- Kościół "Gąska" (by twoje zaintrygowanie nazwą przyprowadziło cię do nas)
- Kościół "PDF" (Pan Dobry Forever)
- Kościół "Odklejka" (jesteśmy odklejeni od świata i przylepieni do Jezusa)

sobota, 10 grudnia 2022

Odkupienie całego człowieka

"Biblijny pogląd reformacyjny był i pozostał zupełnie inny. Nie jest też poglądem platońskim. Dusza nie jest ważniejsza niż ciało. Bóg stworzył całego człowieka i cały człowiek posiada wartość i znaczenie. Nauka o cielesnym zmartwychwstaniu umarłych nie jest jakimś staroświeckim przeżytkiem. Rzuca ona światło na fakt, że Bóg miłuje całego człowieka i że całość człowieka ma znaczenie. Z tej przyczyny biblijna nauka sprzeciwia się nauce Platona, który przyznaje duszy (tj. „górnej części”) wielkie znaczenie, pozostawiając na uboczu ciało („dolną część”) jako posiadającą znikome znaczenie. Biblijny punkt widzenia sprzeciwia się również stanowisku humanistów, którzy podkreślają znaczenie ciała i autonomicznego umysłu człowieka, uważając łaskę za coś podrzędnego i mało ważnego. 

W okresie reformacji wyraźnie podkreślano, że ani pogląd platoński, ani humanistyczny nie są zgodne ze stanowiskiem Biblii. Po pierwsze dlatego, że Bóg stworzył całego człowieka i interesuje się całym człowiekiem. Po drugie dlatego, że gdy w czasie i przestrzeni doszło do upadku człowieka, to skutki jego odbiły się na całym człowieku. Po trzecie z objawienia darowanego nam w Piśmie Świętym dowiadujemy się, że odkupienie jest osiągalne dla całego człowieka na podstawie dzieła Chrystusa jako Zbawiciela. W przyszłości człowiek zostanie wzbudzony z martwych, a jego odkupienie będzie dokończone w sposób doskonały. Apostoł Paweł pisze o tym w szóstym rozdziale Listu do Rzymian, że nawet w obecnym życiu powinniśmy doświadczać w sposób realny odkupienia całego człowieka. Ma się to dziać na podstawie działania przelanej krwi Chrystusa i w mocy Ducha Świętego przez wiarę – choć odkupienie to nie będzie doskonałe w tym życiu. Chrystus jest Panem całego człowieka w bardzo konkretnym sensie. Tak rozumieli to reformatorzy i tego uczy Biblia. Na przykład w Holandii w jeszcze większym stopniu aniżeli w krajach anglosaskich podkreślano, że oznacza to, iż Chrystus jest Panem także i w kulturze".

Francis Schaeffer, Ucieczka od rozumu
Więcej informacji: www.WydawnictwoTrinity.pl
premiera w styczniu 2023

wtorek, 6 grudnia 2022

Wolność w Bożych ramach

"W tym wszystkim zawarty jest element osobisty, Chrystus jest Panem wszystkiego – w każdej dziedzinie życia. Jednak nie ma sensu twierdzić, że On jest Alfą i Omegą – początkiem i końcem, że jest Раnem wszystkich rzeczy, jeśli nie jest Panem mojego całego, zespolonego w jedno, życia intelektualnego. Jestem obłudnikiem albo człowiekiem o pomieszanych pojęciach, jeśli śpiewam o Chrystusie jako o Раnu, a równocześnie usiłuję zatrzymać pewne dziedziny mego życia jako autonomiczne. Ma to miejsce wtedy, gdy moje życie seksualne ma charakter autonomiczny, ale jest to równie prawdziwe i wtedy, gdy moje życie intelektualne jest autonomiczne, a nawet wtedy, gdy moje życie intelektualne stanowi dziedzinę wysoce selektywną. Wszelka autonomia, która śmie zaistnieć – jest zła. Dla autonomicznej nauki czy autonomicznej sztuki nie ma miejsca, jeśli pod tymi pojęciami rozumiemy niezależność od treści Bożej wypowiedzi na ich temat. Nie oznacza to bynajmniej, że mamy statyczną, sztywną i zastygłą naukę czy sztukę. Wręcz przeciwnie. Taka postawa daje nam pewne ramy, ale wewnątrz nich możliwa jest wolność. Wiedza i sztuka nie mogą zostać uznane jako działające na autonomicznych podstawach, i nie doprowadzić do takiego tragicznego zakończenia, jakie miało miejsce w historii". 

Francis Schaeffer, Ucieczka od rozumu
Więcej o książce: WydawnictwoTrinity.pl
Premiera wkrótce.

poniedziałek, 5 grudnia 2022

Recenzja: Zakręcone węże i San Francisco

ZAKRĘCONE WĘŻE

W grze Zakręcone węże próbujemy zbliżyć czubek ogona do języka węża. Dziwne? Tak, ale przez to dające dużo frajdy! Jest to gra dla 2-4 osób, szczególnie dzieci od 3 roku życia. Uczy planowania przestrzennego, myślenia strategicznego, a przy tym świetnie bawi. Sama gra trwa ok. 15 minut. 

W rozgrywce zatem będziemy dokładali kolejne elementy węży, aby nasz cel został zrealizowany. Nie jest to jednak takie proste! Będziemy musieli dobrze planować, szacować i analizować. Wąż bowiem, jak wiemy bywa długaśny i potrafi zwijać się na wszystkie strony. Niekiedy trudno będzie przewidzieć gdzie będzie jego koniec. 

Na końcu gry mierzymy odległość między ogonem węża a jego językiem. Wygrywa gracz, którego wąż jest najbliżej celu.

Gra ma różne warianty. Jest więc klasyczna rozgrywka, 2 przygody kooperacyjne oraz opcja zaawansowana dla dzieci od 5 roku życia. Gra jest ładnie wydana. Dołączone są naklejki, dzięki którym można ozdobić węże w niepowtarzalny sposób!

Zawartość pudełka: 
drewniana kość 
wstążka do mierzenia 
4 zestawy części w 4 różnych kolorach 
8 klipsów (w tym 4 dodatkowe) 
4 tułowie smoków 
3 arkusze z naklejkami do ozdabiania węży 
8 okrągłych żetonów 
instrukcja 
Waga: 290 g 

Grę możesz kupić w sklepie Rebel.pl TUTAJ.



SAN FRANCISCO

Autorem gry San Francisco jest znany twórca gier planszowych i jeden z moich ulubionych autorów planszówek, Reiner Knizia. W grze wcielamy się w budowniczych miasta San Francisco z I połowy XX wieku. Będziemy więc wnosić wieżowce, budować skwery, linie tramwajowe, zamykać dzielnice. Musimy przy tym skupić się nie tylko na planowaniu własnych ruchów, ale i spoglądać na plany przeciwników, by ewentualnie ich uprzedzić i pokrzyżować zamysły. Musimy więc dobrze planować własne inwestycje.

Gracz ma do wyboru jedną z dwóch akcji. Może dołożyć projekt do jednego z trzech stosów lub dobrać karty projektów i ułożyć je na planszy. Gracze powoli wznoszą miasto. Ten, który jako pierwszy zbuduje dzielnicę otrzymuje dodatkowy punkt. Mamy więc skwery, które posiadają pewne warunki do spełnienia, mamy tory i zajezdnie tramwajowe, które dają nam punkty na koniec gry. Gracze rywalizują więc o jak największe zdobycze punktowe w dzielnicach San Francisco, w długości torów tramwajowych, wieżowcach. Zwycięża gracz, który zdobędzie najwięcej punktów. 

Gra może zakończyć się na jeden z dwóch sposobów. Pierwszy to zapełnienie wszystkich swoich dzielnic. Drugi to zdjęcie ostatniego fundamentu. Wówczas podliczamy punkty. 

Gra posiada dużą regrywalność. Są różne możliwości zdobywania punktów, co oznacza, że można stosować różne strategie. W grze może uczestniczyć 2-4 graczy. Im jednak więcej grających, tym ciekawiej. Gra jest solidnie wykonana. Podobają mi się komiksowe ilustracje. Fajne i estetyczne są figurki tramwajów oraz wieżowców, które składamy przed grą.  

Mechanika gry ma w sobie coś z układania pasjansa, co niekoniecznie jest zarzutem. Jest tu element logiki i strategii, przewidywania ruchów przeciwnika. Rozbudowywanie miasta daje dużo frajdy. W grze mamy również element losowości, co dla wytrawnych graczy może być irytujące. Wnosi to jednak element niepewności do gry (jak w życiu  :) 

Podsumowując, kolejny tytuł Reinera Knizia daje radę. Nie jest to moja ulubiona gra tego autora (ustępuje takim grom jak Geniusz, Wyprawa do El Dorado, Lost Cities czy Shotten Totten), ale naprawdę może dawać dużo frajdy. Grę w Polsce wydało Wydawnictwo Rebel. 

Zawartość pudełka: 
4 plansze miast plansza projektów plansza punktacji 
87 kart projektów 
6 kart premii 
12 żetonów zobowiązań żeton orderu budowniczego 
23 żetony punktacji 
12 żetonów premii 
10 żetonów fundamentów 
28 znaczników tramwajów
9 figurek wieżowców 
instrukcj

Grę możesz kupić w sklepie Rebel.pl TUTAJ


Zespół uwielbieniowy

Zdecydowana większość zespołów prowadzących uwielbienie w Kościele ma dziwną manierę robienia ze śpiewu rodzaju występu przed publicznością. Nie słychać tam ludzi, nie jesteś w stanie dołączyć do śpiewającej wspólnoty Kościoła. Możesz próbować dołączyć do nagłośnionych wokalistów ze sceny, ale wówczas poczujesz się jak widz na koncercie, który często nie słyszy sam siebie. 

Tymczasem prowadzący mają rolę służebną wobec Kościoła. Śpiewający na scenie powinni zostać zagłuszeni przez rozśpiewaną wspólnotę, a nie odwrotnie.

piątek, 2 grudnia 2022

Cechy sekt w Kościele

Jeśli chciałbyś, aby twój Kościół w pewnych aspektach upodabniał się do sekty, nic prostszego. Wystarczy, że będziesz wprowadzał do swojej wspólnoty poniższe schematy, które można zauważyć w destrukcyjnych kultach:

1. Lider, duchowny, przywódca jest nieomylny. Różnica zdań jest zamachem na jego pozycję.

2. Lider ma prawo wiedzieć o Tobie więcej niż żona lub mąż. Członkowie powinni donosić liderowi o wszystkim, co im się nie podoba w Twoim zachowaniu.

3. Ci, którzy odeszli do innej wspólnoty to "trędowaci", odstępcy. Mijając ich w sklepie, na chodniku udawaj, że ich nie widzisz. Nie witaj się z nimi. Rób im w swoim Kościele opinię niegodziwców, zdrajców, po prostu złych ludzi.

4. Czytanie artykułów, książek, publikacji autorów spoza twojego Kościoła jest zagrożeniem dla Twojej wiary, komfortu i bezpieczeństwa duchowego. Nie rób tego! Mało masz dobrych źródeł u siebie? Nie wychodź poza nie!

5. Separuj się od świata. Zaangażowanie w kulturę, edukację jest nieduchowe. Żyj z przeświadczeniem, że Bóg nienawidzi świata, dlatego zniszczy go w rychłym Armageddonie.

6. Nie trać czasu na okazywanie miłości niewierzącym w praktycznych i doczesnych sprawach. Jedyne, czego potrzebują to zbawienia lub wstąpić do Twojej wspólnoty!

7. Nie uczestnicz w wydarzeniach kulturalnych organizowanych przez niechrześcijan, np. koncerty, kino, teatr, sport... To "świat". Cóż wartościowego mogą tworzyć niewierzący?!

8. Nie miej przyjaciół wśród osób spoza swojego Kościoła. Mogą wskazać Ci szersze perspektywy, wnieść coś dobrego do Twojego życia. Nie chcesz tego.

9. Uczyń swoje upodobania i przekonania w drugorzędnych kwestiach miarą zachowania innych. Jeśli np. nie pijesz piwa, oskarżaj tych, którzy to robią o grzech. Jeśli jesz mięso, oskarżaj wegetarian o bycie dziwakami itd.

10. Żyj z przekonaniem, że Twój Kościół posiada pełnię środków zbawienia w przeciwieństwie do innych wspólnot chrześcijańskich. Jesteś w Kościele wiernej resztki. Nie módl się o Kościoły innych denominacji: to przecież zwiedzione chrześcijaństwo.

11. Nie zapraszajcie na kazania do Waszej wspólnoty pastorów/nauczycieli z innych denominacji. Wówczas nikt się nie dowie, że plotki na ich temat były kłamliwe.

12. Wyeksponuj do rangi zbawienia drugorzędne kwestie, np. chrzest, Komunię, mówienie językami, uzdrowienie, dary duchowe, szabat itd. Kto się różni z Tobą w tych kwestiach, jest heretykiem. Unikaj takich toksycznych ludzi.

13. Miej stanowcze zdanie na każdy temat. Komentuj każde zachowanie innych ludzi, które uznasz za niewłaściwe.

14. Napominaj ostro. Poczujesz się jak wierny prorok lub apostoł. Bóg Ci to wynagrodzi.

15. Bądź nachalny w ewangelizacji. Nie staraj się zrozumieć słów: "Nie, dziękuję".

16. Manipuluj ludźmi.

17. Nadawaj wizjom, snom, "proroctwom" lidera rangę Bożego Słowa. Lider jest kanałem Bożej łączności z Tobą.

18. Przyjmujcie do wspólnoty ludzi z innych zborów nie oczekując rekomendacji lub listów poleconych od ich poprzedniej wspólnoty. Zachowuj się jak separatysta i dobry sekciarz. Pamiętasz? Inni to odstępcy. Ciesz się, że masz nowego wyznawcę. Mniejsza o powszechność Kościoła i więzi z innymi Kościołami.

19. Nie zapraszaj do Wieczerzy Pańskiej w swoim Kościele członków innych Kościołów. Jesteście przecież ekskluzywną grupą.

20. Przede wszystkim bądź religijnym dziwakiem.

czwartek, 1 grudnia 2022

Ciało Jezusa obok ciebie

Gromadzimy się przy Stole Pańskim, aby Bóg nas nakarmił. Nie gromadzimy się tutaj z założeniem, że chleb i wino stanowią jakąś teologiczną zagadkę, której znaczenie musimy zrozumieć, zanim będziemy zaproszeni do Stołu. To jest posiłek, a nie teologiczny quiz.

Ale też nie przystępujemy do posiłku w nieświadomości. Posiłki w Biblii mają znaczenie, szczególnie święte posiłki. To jest posiłek przymierza, dlatego musimy zrozumieć, że jego znaczenie tkwi w jedzeniu i piciu — nie w samym chlebie i samym winie, które leżą na Stole. Komunia przy Stole polega na wspólnocie, na braniu, jedzeniu, piciu i miłowaniu drugiego, nie na spoglądaniu na elementy Wieczerzy.

Komunia nie jest przedstawieniem, jakimś aktem teatralnym. Dlatego podczas Komunii nie jesteśmy widzami działań kapłana przed ołtarzem, lub pastora przy Stole, ale uczestnikami. Jako uczestnicy możemy być uczestnikami wiernymi lub niewiernymi. Jeśli jesteśmy wierni, ten posiłek jest dla nas błogosławieństwem. Jeśli jesteśmy niewierni, ten posiłek może być dla nas sądem z powodu obłudnego uczestnictwa. Ale nigdy nie możemy zapytać, jaka jest istota posiłku bez uczestników. Posiłek jest niczym bez uczestników. Bez bez uczestników nie ma Komunii. Bez komunikujących się ze sobą ludzi, nie ma Komunii. Ciałem Jezusa nazywany jest nie tylko chleb, ale również i my, Kościół, wspólnota ciała Chrystusowego. Dlatego dostrzeż Jezusa, ciało Jezusa w braciach i siostrach, z którymi razem jemy i pijemy. Spójrz na drugiego i dziękuj Bogu za ciało Jezusa siedzące obok ciebie.