Otóż nie. To, co dzieje się w kościele, jest nieskończenie bardziej znaczące niż kryzys mijającego tygodnia.
Łatwo się pomylić. Nie chodzi o to, że religia jest ważniejsza niż polityka. Zamiast tego powinniśmy powiedzieć: to, co robi kościół, ma politycznie o wiele większą siłę niż cokolwiek, co robią politycy czy eksperci.
Jakie są znaczące wiadomości polityczne? Oto kilka pozycji, które nie znalazły się na pierwszych stronach gazet.
Setki milionów chrześcijan modliło się w ostatni weekend za królów i wszystkich, którzy posiadają władzę (1 Tymoteusza 2:2).
Tysiące wierzących śpiewało, czytało, intonowało Psalmy wzywające Sędziego do osądzenia, złamania zębów i ramion ciemiężcom.
Tysiące tysięcy łamało jeden bochenek chleba i piło wino z kielicha, i w ten sposób zostało ukształtowanych w ciało Chrystusa.
Misjonarze głosili ewangelię. Wierzący świadczyli sąsiadom i nieznajomym. Chrześcijanie dawali nadzieję uzależnionym, prostytutkom, bezdomnym i sierotom. Pastorzy pocieszali chorych i umierających oraz napominali buntowników. Tysiące prześladowanych wierzących dzieliło cierpienie Chrystusa.
Nie daj się rozproszyć. Świat należy do Króla Jezusa, który dzieli z nami - swoją Oblubienicą - swój tron. Rządzimy z Jezusem i to, co robimy ma wielkie znaczenie.
- Peter J. Leithart