Pomyśl jak bardzo Twoje podejście do życia, świata, kultury, pracy, przyszłości zmieniłoby się, gdybyś:
- koncentrował się na rozwoju Królestwa Bożego zamiast na przyjściu antychrysta,
- koncentrował się na znaku Baranka zamiast na znaku bestii,
- skupiał się na odkupieniu i przemianie świata dla Bożej chwały zamiast na ucieczce z tego świata,
- wierzył w zwycięstwo Królestwa Bożego w historii zamiast w zwycięstwo królestwa ciemności,
- pracował, modlił się, odpoczywał w wierze, myślał pokoleniowo zamiast spekulować o rychłym końcu świata,
- koncentrował się na nadziei zamiast na strachu.
A teraz pomyśl, że Biblia naprawdę uczy tych rzeczy i zachęca nas do nadziei i wiary w to, zgodnie z Bożymi obietnicami. Pesymistyczna wizja przyszłości ziemi, świata, Kościoła, chrześcijaństwa narobiła w życiu wierzących i Kościoła wiele szkód. Jej owocem jest strach, bierność, odseparowanie, wycofanie chrześcijan z życia publicznego, brak myślenia pokoleniowego, oddzielenie Ewangelii od doczesnych wyzwań i problemów ludzi...
Jeśli chcesz poznać powody, dla których pesymistyczna wizja przyszłości świata i Kościoła nie jest nauczaniem Pisma Świętego, sięgnij po tę książkę: "Wprowadzenie do postmilenizmu" - Andrew Sandlin.