Używanie w obecnym czasie określenia "pandemia", gdy dziś wykryto ok. 200 nowych zakażeń koronawirusem jest poważnym nadużyciem. Służy ono wyłącznie zastraszaniu, manipulacji i politycznym interesom.
Nie ma pandemii. Są restrykcje i nonsensowne wciąż utrzymywane obostrzenia polityków, którzy chcą, abyśmy się cieszyli, że częściowo łaskawie je znoszą.
Nakaz noszenia szmatek na twarze w pomieszczeniach, limity w kościołach, na stadionach, koncertach, kinach itp., limit 250 nieszczepionych osób na imprezach plenerowych itp. służy wyłącznie tresurze i przymuszaniu do szczepień, a nie jakiemukolwiek rzekomemu bezpieczeństwu. Jakże innym doświadczeniem jest oglądanie obecnych meczów koszykówki NBA przy wypełnionych halach.
Pandemia w dniu 18 czerwca 2021 r. przy 200 zarażonych, hę? Jedyna pandemia, z jaką w tej chwili się zmagamy to tzw. rządowi eksperci medyczni i politycy, którzy tworzą alternatywną rzeczywistość.
PS. Pandemia to ile pozytywnych testów dziennie?