Jednak mężczyzna, który przemawia w imieniu swojego domu, tak jak robił to Jozue, musi być mężczyzną, który uczy swój dom oraz nie pozwala, aby jego rodzina uległa głupocie niewiary. Nie ma większego znaczenia, czy ta niewiara przybrała barwy liberalne, czy też pop-ewangeliczne. Kiedy Jezus uczy, że Jego owce nie pójdą za głosem obcego, to daje do zrozumienia, że owce postępują właściwie, jeżeli nigdzie nie idą, kiedy nie słyszą głosu Pasterza (Jn 10:5).
Dlatego pierwsze co musi zrobić mąż, to zorganizować swój dom tak, aby miał on charakter wyznaniowy. To znaczy, że mąż musi wiedzieć, w co wierzy, i musi tego uczyć swoją rodzinę. Co więcej, jego wyznanie musi być szczegółowe. Człowiek, który ledwie się nawrócił, pewnie jest w stanie wyznać jedynie to, że Jezus jest Panem. Wielu ludzi uważa, że to całkowicie wystarczy. Oczywiście, że starczy, ale tylko do zbawienia (Rz 10:9-10). Nie wystarczy jednak, aby nazwać takiego mężczyznę nauczycielem domu".
- Douglas Wilson, Reformowanie małżeństwa