- James B. Jordan
piątek, 2 października 2020
Liturgia i ordynacja kobiet
"Gdyby Kościół nie zapomniał całkowicie, że liturgia jest rodzajem wojny, nigdy nie pojawiłoby się to straszliwe przekonanie, że kaznodziejami powinny być również kobiety.
Jaki mężczyzna wysyła swoją żonę, córkę, matkę lub siostrę na linię frontu? Żaden prawdziwy mężczyzna nigdy by tego nie zrobił.
Ale odkąd Kościół porzucił swoje powołanie do zmagania się z Bogiem w imieniu świata i odkąd porzucił liturgiczną wojnę - stał się wyłącznie instytucją opiekuńczą, a tym samym logicznym miejscem dla kobiecego przywództwa, niezależnie od tego, czy te kobiety są kobietami, czy miękkimi mężczyznami".