"W ciągu dwóch dni w tym tygodniu przeczytałem dwa artykuły z London Daily Express, w których autorzy cytują naukowców twierdzących, że koronawirus nie jest tak śmiertelny, jak się obawialiśmy. Jeden nazwał blokadę i zamknięcie Wielkiej Brytanii „monumentalnym błędem”. Oczywiście niektórzy mówią to od połowy marca.
Celem tego nie jest zminimalizowanie zamieszania ostatnich sześciu miesięcy. Wręcz przeciwnie, w tym miejscu robi się ciekawie. Jeśli owi naukowcy mają rację, świat spanikował na dźwięk spadającego liścia (Księga Kapłańska 26:36). Wszyscy uciekliśmy, gdy nikt nie ścigał (Księga Kapłańska 26:17).
Co to może znaczyć? Czy Pan wydał nas na pastwę naszych fobii i lęków? Czy On oddaje nas naszemu przerażeniu śmiercią? Czy cofnął zasłonę, aby odsłonić przed nami otchłań nicości, o której sądziliśmy, że nas podtrzymuje?
Parafrazując Chestertona, kiedy nie boimy się Boga, nie stajemy się nieustraszeni. Boimy się wszystkiego.
Jak najbardziej, chrońmy wrażliwych. Do pozostałych zaś Jezus mówi: Nie bój się. Codzienna odwaga nigdy nie była tak potrzebna - codzienna odwaga, by uścisnąć dłoń i przytulić; codzienna odwaga, by żyć w świecie, który zawsze jest pełen niebezpieczeństw".
- Peter Leithart
wpis ukazał się na faceboowym profilu autora