Miałem dziwny sen. Śniło mi się, że do pastorów protestanckich został wysłany list podpisany przez przewodniczącego Rady Komisji Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu. Oto jego treść:
Szanowni Bracia i Siostry z kościołów protestanckich zgromadzeni wraz z nami w jednym Kościele Powszechnym,
Zdajemy sobie sprawę, że decyzja Premiera RP o limicie 1 osoby na 15m2 w znaczny sposób ogranicza Waszą służbę i możliwość gromadzenia się waszych wspólnot na nabożeństwie. W niektórych przypadkach - przy budynkach mniejszych niż 75m2 - sytuacja jest nawet gorsza niż poprzednie 5 osób.
Od dawna jako kościół mówimy o jedności chrześcijan i ekumenicznej współpracy. Nie chcemy jednak sprawiać wrażenia, że są to tylko puste slogany. Chrześcijańskie braterstwo wszak nie polega na kurtuazyjnych uśmiechach, wspólnych zdjęciach lub spotkaniach Wielebnych Ekscelencji. Możemy Was zapewnić, że w rozmowach Episkopatu z rządem nasze stanowisko uwzględniało również Wasze wyzwania. Dbałość o wyłącznie własne interesy byłaby z naszej strony przejawem obłudy i egoizmu. Nie o takie chrześcijaństwo apelował Jan Paweł II i nie o taki kościół modlimy z Wami się podczas corocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Niestety nie udało nam się wyegzekwować postulatów, które wychodzą naprzeciw naszym wspólnym potrzebom. W związku z obecną sytuacją chcielibyśmy jednak okazać wierność naszym ekumenicznym deklaracjom i udostępnić Wam za niewielką opłatą nasze pomieszczenia, których rozmiar powierzchni umożliwia wielu z Was spotkanie wspólnoty kościoła. Zdajemy sobie sprawę jak poważny mamy kryzys, dlatego tym bardziej w czasach takich jak obecne powinniśmy realizować nasze postulaty jedności wszystkich chrześcijan, braterskiej miłości i ekumenicznych współdziałań.
Nagle obudziłem się.