Niektóre zbory mają cotygodniowe śniadanie przed nabożeństwem, inne cotygodniowy poczęstunek po nabożeństwie (np. nasz). Intuicyjnie i słusznie dostrzegają znaczenie społeczności przy wspólnym jedzeniu. Jednocześnie (zupełnie niepotrzebnie) bronią się przed cotygodniowym posiłkiem na samym nabożeństwie. I to znacznie ważniejszym, bo z Chrystusem i Jego ciałem wokół dużo ważniejszego Stołu niż ten z kawą, herbatą i ciastem.
Stół Pański to dobra rzecz, błogosławiona rzecz. Bóg nie dał nam Wieczerzy, by nas zabić jej świętością. Dał ją nam, by nas karmić w wierze i umacniać we wspólnocie.