Od czasu do czasu słyszę pytanie: dlaczego jesteś w kościele reformowanym?
Powodów jest wiele (wkrótce więcej). Jednak prócz konkretnych biblijnych prawd, powodów teologicznych i praktycznych jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: kościoły reformowane są kościołami konfesyjnymi.
Oznacza to dwie bardzo praktyczne rzeczy:
Po pierwsze, że jestem w stanie wskazać na historię i wyznania wiary, które stoją za tym, czego nauczam. Nie są one Biblią, ale stanowią streszczenie biblijnych prawd, w które wierzę, i których nauczam. Nie jestem więc sam ze swoją prywatną interpretacją. Możesz mnie zapytać: "W co wierzysz?". Ale równie dobrze możesz mnie zapytać: "Co mówi teologia reformowana w tym zakresie?", aby dowiedzieć się, że to, co ode mnie słyszysz nie jest nowinką teologiczną, wymysłem gościa, który w pojedynkę rozgryza treść Biblii. Możesz np. poszukać Trzech Form Jedności (trzy konfesje kościołów reformowanych: Kanony z Dort, Belgijskie Wyznanie Wiary, Katechizm Heidelberski), by dowiedzieć się o naszej teologicznej tożsamości.
Po drugie: konfesyjność oznacza przewidywalność, stałość doktryny i nauczania. Oznacza to komfort, że jeśli zmieni się pastor, to nie zmieni się teologia. Wiele zborów wewnątrz jednej denominacji różni się od siebie w bardzo znaczący i dramatyczny sposób w takich kwestiach jak proroctwa, języki, nieutracalność zbawienia, ordynacja kobiet, eschatologia (czasy ostateczne), Wieczerza Pańska, legalizacja aborcji i homo-małżeństw itd. W praktyce ich teologia zależy zwyczajnie od przekonań... aktualnego pastora. Znam wiele zborów, w których teologia i nauczanie zmieniły się wraz ze zmianą pastora. Pastor o reformowanej soteriologii (TULIP) nie powoduje, że jesteś w kościele reformowanym. Powoduje, że na czas jego kadencji wiesz, jakiego nauczania możesz oczekiwać. Są zbory, w których pastorami po odejściu kalwinisty byli arminianin, charyzmatyk, syjonista itp. A to dlatego, że jeśli zbór (lub denominacja) nie posiada wyrazistej teologii streszczonej w postaci historycznego wyznania wiary, to jest jest narażony na podmuchy nauk, które przychodzą lub odchodzą wraz z ludźmi, którzy stają za kazalnicą.