Zacznę od elementarza dla dzieci, którego treść pominęło wielu dorosłych i otrzymali promocję do następnej klasy nie nadrabiając zaległych lekcji: Autorem płci jest Bóg. Są dwie płcie: męska i żeńska. Adam był mężczyzną. Ewa była kobietą. Rodzinę tworzą mama, tata i dziecko. Małżeństwo tworzą mąż i żona. Jezus jest Oblubieńcem. Kościół jest Oblubienicą.
Kiedy Bóg stwarzał świat nie stworzył ludzkości, jako nieokreślonej, bezpłciowej, bezimiennej zbiorowości. Bóg stworzył mężczyznę (Rdz 2:7), a następnie stworzył kobietę (Rdz 2:21-24). Nie stworzył najpierw ludzi, by następnie pozwolić im wybrać własną płeć. Płeć jest od samego początku wpisana w sam akt stworzenia i w naszą tożsamość, i w Bożym zamyśle ma to swój ważny cel. Rzeczy są takimi, jakimi opisuje je Bóg (1 Jn 3:1). Bóg stworzył Adama - mężczyznę z prochu ziemi. Bóg stworzył kobietę z żebra mężczyzny. Gdyby Adam po pewnym czasie zacząłby się definiować jako Anna, byłby to przejaw buntu i nieposłuszeństwa względem Boga. Oczywiście cokolwiek zrobiłby Adam - wciąż pozostałby mężczyzną: mężczyzną z kobiecym imieniem, mężczyzną ubierającym się w kobiecy strój, mężczyzną z usuniętymi genitaliami.
Adam został stworzony i nazwany mężczyzną zanim pojawiła się Ewa, społeczeństwo, kultura zbudowana przez ludzi i pierwszy genderowy, queerowy buntownik, który oznajmiłby mu, że mimo iż Bóg nazwał cię mężczyzną, to w zasadzie możesz sam wybrać swoją płeć kulturową.
W programie Zdrove Love, które promują władze Gdańska usilnie zachęcając szkoły do jego realizacji można znaleźć stwierdzenia:
"... każda osoba może określić swoją orientację seksualną w całkowicie niepowtarzalny sposób, zupełnie wyjątkowym określeniem". (Program Zdrove Love - materiały do warsztatów, część VI, str. 11)
"Współcześnie, w ramach teorii queer, odchodzi się od określenie orientacja seksualna na rzecz tożsamości seksualnej, które ma służyć podkreśleniu samoopisu i subiektywności w definiowaniu własnej płci i seksualności". (Program Zdrove Love - materiały do warsztatów, część II, str. 10)
Nie są to rzeczy z powieści fantastycznej, które wypowiada niezrównoważony umysłowo szalony profesorek. To mówią ludzie, którzy ze swoimi teoriami wchodzą do polskich uniwersytetów i politycy zarządzający polskimi dużymi miastami.
Płeć w Bożym planie jest symboliczna. Wyraża nasze powołania. Jeśli Bóg stworzył cię mężczyzną, to jesteś nim. Jeśli Bóg stworzył cię kobietą, to jesteś nią. Możesz być mężczyzną bez ręki, bez nogi, po operacji usunięcia penisa, biorącym hormony, wymalowanym szminką, ubranym w rajstopy, przyjmującym kobiece imię, ale cokolwiek będziesz robił - będziesz robił jako mężczyzna. Jonasz nie był w stanie uciec od Boga i swojego powołania nawet gdy wskoczył do głębiny morza.
Zaakceptuj siebie takim, jakim stworzył cię Bóg i ciesz się różnorodnością, pięknem Jego stworzenia. Jeśli doświadczasz wyzwań lub presji związanych z własną płciowością - napisz: bartosik7@gmail.com