Douglas Wilson
Ponieważ kroczymy ścieżką naszych reformowanych ojców, praktykujemy chrzest niemowląt. Ponieważ kroczymy ścieżką naszych ewangelicznych ojców, wyznajemy, że wiara jest jedynym narzędziem naszego usprawiedliwienia. Jednak dlaczego chrzcimy dzieci, które nie są w stanie wyznać wiary? Jak możemy pogodzić te dwie rzeczy?
Wiara jest jedynym narzędziem, którego Bóg używa w chwili usprawiedliwienia jakiegokolwiek grzesznika. Ale istnieją drugorzędne środki, których używa Bóg, prowadząc do tego momentu. Mogą to być kazania, literatura ewangelizacyjna lub pobożne rodzicielstwo, albo... chrzest niemowląt.
Chrzest nie przynosi automatycznie duchowego odrodzenia. Chrzest pieczętuje przynależność dziecka do widzialnego przymierza ludu Bożego i nakłada na niego silny imperatyw - kochaj Jezusa, kochaj Jego ewangelię, kochaj Jego lud - a to wszystko niech ma miejsce przez samą wiarę.
Dlatego woda nie zastąpi wiary. Gdyby ktoś ją w taki sposób traktował, byłby to zły zamiennik. Sama woda jest tak samo nieskuteczna jak krew byków i kozłów. Woda sama w sobie, za każdym razem, gdy jest stosowana, przed wyznaniem wiary lub po niej, przed prawdziwym nawróceniem lub po nim, jest kulawym zbawieniem. Myślisz, że możesz zmyć swoją pożądliwość wodą?
Nie. Tylko krew Chrystusa obmywa nas w ten sposób. Ta woda jest wiernym świadkiem i zgodnie ze Słowem wskazuje na tę krew. Obowiązkiem każdego ochrzczonego jest dopilnowanie, aby jego wiara wskazywała ten sam kierunek, na który wskazuje woda.
Autor jest pastorem kościoła reformowanego Christ Church w Moscow, Idaho (USA). Wpis ukazał się na jego blogu: dougwils.com