Myślałam o nim, kiedy czytałam artykuł z nagłówkiem: "Powiedział: tak! Dlaczego więcej kobiet nie oświadcza się swoim chłopakom?" i później, kiedy natknęłam się na nową reklamę na Booking.com, która pokazuje kobietę oświadczającą się mężczyźnie.
Obie sytuacje są przykładami odrzucenia tradycji w imię jednolitości płci. Jeśli chodzi o miłość i małżeństwo, pary zazwyczaj dzielą się na dwie grupy: tych, którzy przyjmują tradycję i tych, którzy ją odrzucają. Ci z drugiej grupy uważają, że konwencjonalne role seksualne czynią kobietę „mniejszą niż”, i dlatego starają się, aby kobiety i mężczyźni byli wymienni.
Innymi słowy: są feministkami.
Każda osoba, która zawiera małżeństwo, wierząc, że jest to instytucja opresji względem kobiet, nigdy nie będzie miała szczęśliwego małżeństwa. Twoja postawa lub nastawienie do czegokolwiek, a zwłaszcza do małżeństwa, przyniesie ci porażkę albo sukces w tej sferze.
Jeśli uważasz, że role seksualne są rezultatem patriarchatu mającego na celu pozbawienie władzy kobiet, a nie tego, na czym się opierają - a więc biologicznych różnic między płciami - twój związek jest skazany na niepowodzenie. Udany związek małżeński wymaga głębokiego zrozumienia męskiej i żeńskiej natury.
Silne małżeństwo opiera się w istocie na seksualnej niejednolitości lub na tym, jak bardzo małżonkowie cieszą się swoimi różnicami. Niestety wiele par zaczyna to dostrzegać dopiero po latach, kiedy przychodzą dzieci. Gdy pomijamy temat rodzicielstwa, mężczyźni i kobiety prowadzą bardzo podobne życie, przez co wydaje się, że są prawie identyczni lub tacy sami. Ale kiedy zostają rodzicami, różnice płci stają się rażące.
Prawie każdy z moich coachingowych klientów nauczył się tej lekcji na własnej skórze. Ich małżeństwa są pogrążone w konflikcie z tego samego powodu: wierzyli, że nie istnieją znaczące różnice między kobietami a mężczyznami i zgodnie z tym założeniem podeszli do swojego związku.
Umysł mężczyzny i umysł kobiety są tak różne, jak ich narządy płciowe.
Biegunowość w związku jest motorem, który go napędza. Męska energia podbija i analizuje - lubi robić rzeczy. Żeńska energia pielęgnuje i werbalizuje - lubi rozmawiać i czuć. Właśnie dlatego kobieca energia jest odbiorcą męskiej energii. To dlatego mężczyźni zazwyczaj wykonują pierwszy ruch w związku i dlaczego mężczyzna oświadcza się kobiecie, a nie na odwrót. Mężczyzna działa, kobieta reaguje.
Kiedy role zostają odwrócone, wszystko się rozpada. Owszem, większość dzisiejszych par jest elastyczna jeśli chodzi o pracę i sprawy rodzinne - pewne nakładanie się odpowiedzialności jest nieuniknione, a nawet dobre. Ale im bardziej mężczyźni i kobiety odchodzą od swoich męskiego i żeńskiego rdzenia, tym trudniej lub tym bardziej niemożliwe będzie sprawienie, by związek działał.
Zwolennicy równouprawnienia twierdzą, że nie ma znaczenia, kto co robi. Tymczasem to ma znaczenie. To nie przypadek, że mój przyjaciel, który prawie przyjął nazwisko swojej żony, jest teraz rozwiedziony. Widziałem o milę, jak nadchodzi ten moment. Dla biednego księcia Harry'ego to tylko kwestia czasu.
Ci ludzie walczą z ludzką naturą, a to nigdy nie kończy się dobrze. Mężczyźni i kobiety nie muszą myśleć i zachowywać się tak samo, aby mieć równą wartość; potrzebują tylko współpracować w kierunku tego samego celu, wykorzystując swoje mocne strony, temperament i pragnienia. Wciskanie mężczyzn i kobiet do tego samego pudełka w celu zdobycia punktów politycznych, gdy naturalnie chcą iść w różnych kierunkach, prawie zawsze ich rozdzieli.
Może to potrwać dziesięć lub więcej lat. Ale bądź pewien, że tak się stanie.
Suzanne Venker jest felietonistką, prezenterką radiową, autorką pięciu książek na temat rodziny i małżeństwa we współczesnej kulturze. Pomaga kobietom porzucić feministyczne przekonania, które osłabiają ich zdolność do budowania szczęśliwego życia i znalezienia trwałej miłości w relacji z mężczyzną. Jej najnowsza książka „Kobiety, które wygrywają w miłości: jak budować trwały związek”, ukazała się w październiku 2019 r. Jest żoną oraz mamą dwojga nastolatków. Artykuł ukazał się na jej stronie: www.suzannevenker.com
tłum. Paweł Bartosik