czwartek, 9 stycznia 2020

Do kobiety po aborcji

Jeśli jesteś w ciąży – jesteś matką. Nosisz w swoim łonie ludzkie życie. Jeśli jesteś osobą, która dokonała aborcji, to byłaś mamą. Nie dokonałaś przerwania ciąży, tak jakby uśmiercenie własnego dziecka było przerwaniem jego nauki w szkole. Zabiłaś własne dziecko. Nazwij ten grzech po imieniu. Może zrobiłaś to z umyślnie i z premedytacją (wówczas nazwij to zabójstwem), może z niewiedzy, wskutek propagandy przedstawicieli kultury śmierci. Prawdę znasz Ty i Bóg. Przyjdź do Niego bez środków znieczulających: usprawiedliwień i wymówek. Przyjdź po przebaczenie, wolność, pokój i radość. Szczerze żałuj, wyznaj swoją winę Chrystusowi oraz przyjmij przebaczenie z Jego rąk. On nie odrzuci nikogo, kto do Niego przychodzi z autentyczną wiarą w szczerym żalu za popełnione grzechy. „Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz” (Jn 6:37). Aborcja nie jest grzechem niewybaczalnym, nie jest grzechem śmiertelnym, który skazuje człowieka na piekło lub na zawsze odsuwa od społeczności Kościoła, Komunii itd. Chrystus jest hojny w swojej łasce wobec wszystkich, którzy szczerze żałują i wyznają grzechy. 

Jeśli do tej pory jako matka próbowałaś uśpić sumienie różnymi substytutami, lekami, zaprzeczaniem, terapią – proszę, nie uciekaj od wyzwolenia, które przynosi prawda. Stawką jest twoja dusza, pokój, radość szczęście i wieczność. Istnieje prawdziwa wolność i prawdziwe uwolnienie. Ta wolność znajduje się w stanięciu twarzą w twarz z prawdą. Chrystus uwalnia nas od winy, ale i od poczucia winy. Zaufaj Jemu.

Jeśli mogę Cię w jakikolwiek sposób wesprzeć, pomóc, potrzebujesz rozmowy - napisz: bartosik7@gmail.com