Jeśli
przychodzimy tutaj z hipokryzją, będziemy zasiadali z hipokryzją przy stole w
domu. Jeśli napełniamy się tutaj radością i wdzięcznością, napełnimy się
radością i wdzięcznością, gdy łamiemy chleb z naszymi braćmi i siostrami przez
cały tydzień. Jeśli myślimy, że możemy oszukać Boga tutaj, będziemy myśleli, że
możemy oszukać Boga każdą inną rzeczą. Jeśli rozkoszujemy się Nim przy Jego Stole, będziemy potrafili docenić chleb powszedni.
Grzech
zawsze chce się dzielić i separować. Samo rozróżnianie jest dobre, a w świecie stworzonym przez Trójjedynego Boga jest wręcz konieczne.
Ojciec nie jest Synem, a Stół Pana nie jest moim stołem obiadowym. Ale jako Kościół nie powinniśmy się dzielić, bo Bóg jest jeden, a my jesteśmy Jego
ciałem. Ciało Jezusa nie jest podzielone. Stół
Pański nie powinien nas dzielić, lecz jednoczyć. Jeśli łamiesz chleb i
wychodzisz pełen złości, goryczy, uprzedzeń wobec brata, to przychodzisz do
Stołu z grzeszną postawą. Wówczas Bóg w Biblii nie mówi: odejdź od Stołu. Mówi: odejdź od
grzechu.
Czy
poszedłeś na kawę lub piwo z przyjacielem, aby plotkować o trzeciej osobie?
Wówczas zastanów się nad tym Stołem. Czy pochyliłbyś się podczas brania
kawałka chleba nad czyimś uchem, by podzielić z nim się słownym kąskiem? Jeśli
nie, to niech ten Stół określa twój standard. Skoro nie chcesz grzeszyć
przeciwko bratu obmową, gdy pijesz wino podczas Komunii – to nie rób tego nad
własnym kielichem w domu. Ten Stół uczy nas, że chleb i wino to nie tylko
jedzenie i picie, ale i radość, miłość i pokój w Duchu Świętym. Dlatego przyjdź
do Jezusa z sercem i rękoma wypełnionymi miłością do Boga i braci.
na podst. rozważań Douglasa Wilsona z jego bloga - dougwils.com