Pisałem już na blogu na temat biblijnego urzędu starszego i zarządzania kościołem - TUTAJ. W niniejszym artykule przyjrzymy się biblijnym kwalifikacjom i praktycznym zadaniom starszych zboru.
Starsi
(nauczający i zarządzający) są pasterzami i w świetle Pisma Świętego powinni
posiadać kwalifikacje w zakresie charakteru,
prowadzenia domu i doktryny. Lista
kwalifikacji starszego dotyczy ich obligatoryjnie, ale jest również zachętą dla
wszystkich chrześcijan, aby podążali za Chrystusem naśladując ich przykład.
Przyjrzyjmy
się kwalifikacjom starszych, abyśmy mieli zdrowe i biblijne oczekiwania, ale
również potrafili dostrzec Boże powołanie wśród kandydatów do tej funkcji. W
Nowym Testamencie listy kryteriów starszego pojawiają się w dwóch listach
pasterskich: 1 Liście do Tymoteusza i Liście do Tytusa. Zgodnie z nimi
starszego powinny charakteryzować:
1. Pragnienie (1 Tm 3:1)
Starszy
przede wszystkim musi chcieć tej
służby. To nie może być praca niechcianego najemnika, który pełni ją z przymusu
lub dla korzyści finansowych. Chęć bycia starszym to przede wszystkim pragnienie
służenia, a tego, by jemu służono. To usługiwanie, a nie dyrygowanie (Mt
20:24-28; Łk 22:24-30. Kościół nie potrzebuje Diotrefesów, który kochają
pierwsze miejsca, lecz pokornych przywódców o sercu sługi (3 Jn 9-10).
Starszy
to sługa. Nie powinien nosić tytułu „sługa Boży” bez postawy sługi Bożego. Nie powinien nosić tytułu „sługa Słowa”,
jeśli nie chce poddać się osądowi Słowa. „Towarzysz” Stalin był towarzyszem dla
swoich rodaków tylko w nazwie. „Obywatel” Robespierre był równy wobec rodaków
tylko w postulatach rewolucji francuskiej, nie zaś w tym, jak ich traktował.
2. Nienaganny (1
Tm 3:2)
Łaska
Boża objawia się w życiu starszego Kościoła w taki sposób, że trudno jest
skierować wobec niego zasłużoną krytykę z powodu stylu życia, czynów i mowy.
Nie znajdziemy wobec niego żadnego zarzutu, który może go zdyskredytować. Kiedy
wrogowie Daniela szukali powodu do oskarżenia go, nie potrafili znaleźć niczego
nagannego. Postanowili więc oskarżyć go o praktykowanie regularnej modlitwy do
Boga, a tym samym sprzeciw wobec rozporządzenia króla.
Satrapowie zaś i ministrowie szukali w sprawach
państwowych pozoru do skargi przeciwko Danielowi, lecz nie mogli znaleźć pozoru
do skargi ani winy, gdyż był godny zaufania i nie stwierdzono u niego żadnego
zaniedbania ani winy. Wtedy rzekli owi mężowie: Nie znajdziemy u tego
Daniela żadnego pozoru do skargi, chyba że znajdziemy przeciwko niemu coś na
punkcie jego religii. -
(Ks. Daniela 6:6, Biblia Warszawska)
3. Mąż jednej
żony (1 Tm 3:2)
Pierwszym
wymienionym obszarem, w którym starszy musi być wolny od zarzutów, jest jego życie
małżeńskie i seksualne. Dla mężczyzn, którzy są w związku małżeńskim oznacza to
wymóg wierności małżeńskiej i seksualnej czystości. Starszy powinien być dosłownie
„mężczyzną jednej kobiety”, co podkreśla jego oddanie dla żony w czynach i
myślach. Powinien być wdzięczny i zadowolony ze swojej żony i nie pozwalać sobie
na spoufalanie się (lub „niewinny flirt”) z innymi kobietami.
4. Trzeźwy,
umiarkowany, przyzwoity (1 Tm 3:2)
Starszy
powinien potrafić się kontrolować, być opanowany i zrównoważony, a nie pochopny
w swoim osądzie. Oczywiście nie powinien unikać mocnych opinii, tam gdzie
Biblia je wyraża, ale zanim sformułuje ocenę, powinien rzetelnie i uczciwie
zbadać fakty. Powinien być rozważny, rozsądny i dyskretny. Musi być człowiekiem,
któremu można zaufać w powierzaniu i rozwiązywaniu poważnych problemów,
ponieważ kocha owce i zależy mu na nich. Nie powinien być stronniczy, lecz
pryncypialny w swoich działaniach. Można na nim polegać w szukaniu
sprawiedliwości. Starsi powinni inicjować to, o czym nauczają Kościół, a więc
prawdy o uniżeniu, pragnieniu usługiwania, o trosce i miłości braterskiej (Mt
23:1-12; Mk 9:34-35; 10:32-45).
5. Gościnny (1
Tm 3:2)
Działania
starszego powinny objawiać jego serce, które pragnie mieć otwarty dom i życie
dla tych, którym służy. Dom starszego to miejsce gdzie służy, a nie, w którym
oczekuje bycia obsługiwanym. Dom starszego to miejsce, które Bóg używa jako
środka do błogosławienia innych. Poprzez wspólne posiłki w jego jadalni,
wspólne rozmowy w salonie, wspólne modlitwy, wspólny śmiech ludzie powinniśmy
doświadczać łaski, dobra i umocnienia w wierze.
6. Zdolny do
nauczania, dobry nauczyciel (1 Tm 3:2)
Paweł
pozostawił Tytusa na Krecie, by był tam do czasu, aż znajdzie mężczyzn zdolnych
do nauczania. Pierwsze charakterystyki starszego dotyczą jego charakteru. Tutaj
zaś jest mowa o jego wiedzy i umiejętnościach. Kościół rozpaczliwie potrzebuje
ludzi, którzy rozumieją Słowo Boże, rozumieją świat, współczesną kulturę i są w
stanie nauczać oraz bronić całej rady Bożej. Rozpaczliwie potrzebujemy prawdy
przyniesionej do każdej dziedziny naszego życia.
Nie
każdy starszy musi głosić kazania, ale każdy z nich powinien trzymać się
prawowiernej nauki i umieć ją wdrożyć w życie: swoje, rodziny oraz innych,
którzy potrzebują zachęty lub napomnienia (Tyt 1:9). Szczególnie od pastora
wymaga się, aby miał biblijne, teologiczne kwalifikacje. Dobrze jeśli ma
formalne wykształcenie teologiczne, lub jest po szkole teologicznej. Musimy tu
jednak uważać: profesjonalizm jest dobrą rzeczą, ale profesjonalizacja Kościoła jest destrukcyjna. Nie ma nic zdrowego w
sytuacji, kiedy kandydaci na pastorów idą do seminarium teologicznego i kończą
je niczym lekarze kończą szkoły medyczne. Następnie zaś traktują służbę w Kościele
jako pewien status społeczny i niczym faryzeusze kochają długie szaty, tytuły
naukowe oraz religijność na pokaz. Nierzadko zdarza się, że młodzi chłopcy po
seminariach zakładają koloratki i z podniesioną głową budują wizerunek
duchownego jako zniewieściałego ważniaka. Najważniejszym dyplomem starszego
jest woń Ewangelii w jego domu i sposób, w jaki rozmawia ze swoją żoną,
dziećmi.
7. Nie oddający
się pijaństwu (1 Tm 3:3)
Starszy
nie powinien być kontrolowany przez inne substancje. Nie jest to wezwanie do
zakazu takich rzeczy. Jest to żądanie, aby te rzeczy nigdy nie trzymały
człowieka w uścisku. To my mamy kontrolować alkohol, a nie alkohol nas.
8. Nie
gwałtowny, nie zadzierżysty, lecz łagodny, nie kłótliwy (1 Tm 3:3)
Od
dnia, w którym Kain zabił Abla, ludzie zwrócili się ku sobie z nienawiścią,
przemocą, podziałami. Bóg tego nienawidzi (Prz 6:16-19). Taka postawa
dyskwalifikuje człowieka, który jest skłonny do tych rzeczy. Czasami konflikty
są nieuniknione, ale nie powinniśmy szukać okazji do złych konfliktów,
niepotrzebnych konfliktów (Rzym 12:18).
Sprzedawca
może powiedzieć do kobiety: „Pani stopa jest za duża na ten but” – i wprowadzić
ją tym samum w kompleksy. Może jednak powiedzieć: „Ten but jest za mały na pani stopę”. Problem
jest w bucie, nie w stopie.
8. Nie chciwy
wobec pieniędzy (1 Tm 3:3)
Podobnie,
jak z alkoholem, kwestią nie jest to, czy ma pieniądze, ale czy pieniądze mają
jego. Starszy musi zachowywać ufną wiarę w jakiejkolwiek sytuacji (również
finansowej), w której Bóg go umieścił. Przywódca nie może swojej służby czy
decyzji uzależniać od korzyści finansowych. Oczywiście ci, którzy pracują w
Kościele na pełny etat powinni otrzymywać wynagrodzenie za swoją pracę.
D,
A. Carson celnie napisał na ten temat: „Kościół nie powinien płacić duchownym za świadczone usługi, jak gdyby
pastorzy żyli, zarabiając na swoje utrzymanie. Takie założenie pociągnięte do
absurdu może również sugerować, że sługa Pański jest opłacany daną kwotą za
modlitwę, tyle otrzymuje za kazanie, tyle za godzinę przygotowania, a tyle za
sesję doradczą z zrozpaczoną wdową, która właśnie straciła syna, itd. (…) Nie,
Kościół nie płaci swoim pastorom, lecz raczej dostarcza im środki, aby mogli
służyć w wolności. Kościół dostrzega, że ci, którzy służą w ten sposób, muszą
być ‘utrzymywani’ i są tego warci. (…) Najgorsza sytuacja ma miejsce, gdy zachłanni i
zazdrośni pastorzy, nieustannie porównują się z innymi ‘profesjonalistami’,
podczas gdy Kościół przyjmuje postawę: Panie, utrzymuj go pokornym, a my
utrzymamy go ubogim”.
Pastor
to nie ktoś, kto wykonuje swoją pracę za pieniądze. Pastor to ktoś, kto
wykonuje swoją pracę, do której jest powołany, a Bóg chce, aby miał z tego
tytułu utrzymanie z Kościoła.
10. Dobrze
zarządzający domem (1 Tm 3:4, Tyt 1:6)
Wymogi
dotyczące domu nie oznaczają, że kawaler lub mąż bez dzieci nie mogą być
starszymi. Kwalifikacje opisują człowieka, który ma rodzinę. Dom to mały kościół, a mężczyzna jest w nim pastorem. Istotne
jest to, w jaki sposób mężczyzna prowadzi rodzinę, zaopatruje i zarządza swoim
domem.
Dom
to pierwsze miejsce służby, świadectwa wiary w Jezusa widocznej w dobrych
uczynkach. Dlatego każdy starszy w Kościele i kandydat na starszego powinien
zadać sobie pytania: czy moja rodzina jest chroniona, karmiona, kochana, ciepła
i bezpieczna? Czy swoim życiem wyraźnie komunikuję, że Słowo Boże jest
fundamentem wszystkiego, co się dzieje w moim domu? Czy czuć w nim woń łaski i
Ewangelii, czy też napięcia i ciągłego stresu?
Hipokryci
są zawsze bardziej są zainteresowani zewnętrznymi rzeczami niż wnętrzem (Mt
23:25-29). Mężczyzna będzie więc często kuszony, by bardziej koncentrować się
na swoim świadectwie tam niż tu; poza domem, niż w domu. Nie o taką
wiarę nam chodzi. Taka wiara nie zachęci domowników. Wręcz przeciwnie. Odsunie
od tego, co najistotniejsze: Ewangelii. Pytania, które powinien sobie każdy
mężczyzna w Kościele (nie tylko starszy) brzmią: czy jesteś lojalny wobec
żony i dzieci? Czy jesteś dla nich dostępny? Czy jesteś ich największym fanem,
czy największym krytykiem? Czego dzieci uczą się o miłości Jezusa patrząc na
twoje życie, sposób w jaki rozmawiasz z rodziną, spędzasz z nią czas, razem się
śmiejecie?
Jednocześnie
musimy uważać, by nie czynić z domu bożka. Nie róbmy z domu cichego,
centralnego, niedostępnego, zamkniętego miejsca. Dom to raczej miejsce służby,
baza, gdzie cieszymy się Bogiem, sobą, odpoczywamy, ale i wyposażamy,
pracujemy. Celem nie jest dom. Celem jest Królestwo Boże. Dom to środek do tego
celu.
11. Trzymający
dzieci w posłuszeństwie i uczciwości, które nie stoją pod zarzutem krnąbrności
lub rozpusty (1 Tm 3:4)
Dzieci
starszego nie powinny być oskarżane o bunt lub rebelię (Tyt. 1:6). W kontekście
służby starszego - czy dzieci kochają swojego tatę, szanują go, respektują jego
decyzje i wiernie podążają za nim jako uczniowie Chrystusa? Czy ufają mu? Czy zadają jemu pytania o życie
wiarą i zrozumienie Biblii? Czy rodzina modli się wspólnie i o siebie nawzajem?
W domu mąż, tata jest doradcą duchowym, pastorem, liderem młodzieżowym i
nauczycielem szkółki dla dzieci. Jeśli chrześcijanin potrzebuje wskazówek,
wsparcia, pomocy dotyczącej prowadzenia rodziny – starszy w Kościele powinien
być kimś, kto będzie w stanie ich dostarczyć.
12. Nie może to
być dopiero co nawrócony (1 Tm 3:6)
Istnieje
szczególna pokusa dumy wobec tych, którzy obejmują urząd starszego będąc
jeszcze młodymi w wierze. Należy się spodziewać ataków diabła i ludzi wobec
Kościoła, a starsi muszą brać na siebie odpowiedzialność i stać w pierwszym
szeregu duchowych bitew. Choć Biblia nie stawia wieku jako kategorycznej
granicy dla ordynacji, to w Piśmie Świętym widzimy mądrość i pewien
powtarzający się schemat, że do szczególnych powołań Bóg powołuje mężczyzn
powyżej 30 roku życia. Mamy tego przykłady w powołaniu do lewitów do pracy w
Namiocie Zgromadzenia, powołaniu Józefa na zarządcę w Egipcie, w rozpoczęciu
służby Jezusa (Rdz 41:46; Lb 4:1-3; 1 Krn 23:1-5; Łk 3:23). Starsi powinni być
dojrzali i mieć „zmysły wyćwiczone, aby rozróżnić zarówno dobro, jak i
zło" (Hbr 5:14). Tymoteusz został
pastorem w kościele w Efezie po przynajmniej dziesięciu latach swojego
członkostwa w nim.
13. Dający dobre
świadectwo wobec tych, którzy są na zewnątrz (1 Tm 3:7)
Jeśli
osoby z zewnątrz uważają, że starszy jest "maniakiem Jezusa", lub „biblijnym
absolutystą” – wszystko jest w porządku. Lepiej jednak, aby nie nazywali go
cwaniakiem, zarozumialcem lub pyszałkiem. Starszy to m.in. wizytówka Kościoła
na zewnątrz. Oczywiście wszyscy wierzący powinni mieć dobre świadectwo, lecz w
szczególności dotyczy to starszych zboru.
Podsumowanie
Mamy
więc wymienione kwalifikacje moralne, rodzinne i umysłowe. Oczywiście nie chodzi
teraz o to, abyśmy te cechy przykładali do starszych i pastorów odkrywając, że
ktoś nie jest doskonały w tym i owym. Nie chodzi o legalizm i perfekcjonizm.
Każdy upada. Chodzi o to, czy możemy kogoś scharakteryzować za pomocą tych
kryteriów, choćby nie było w tym 100% doskonałości. Chodzi o realistyczne
wymagania. Bezgrzeszność jest tylko cechą Chrystusa. Problemem nie jest
starszy, który po kłótni potrafi pokutować, wyznać grzech i nawrócić się z
niego. Problemem jest starszy, którego postawę i charakter charakteryzuje
kłótliwość. Taka osoba powinna zrezygnować z urzędu wczoraj, nawet jeśli
wcześniej napisała pięć świetnych komentarzy do ksiąg Nowego Testamentu.
W
ziemskich królestwach na przywódców pasują ci, którzy mają przywilej, aby im
służono. W Królestwie Bożym przywódcami powinni być ci, którzy służbę dla
innych uważają za swój przywilej i chcą w tym naśladować Chrystusa – dobrego
Pasterza, który oddaje życie za owce. Odpowiedzialnością wierzących jest
modlitwa, aby Bóg powoływał i wyposażał takich ludzi. Starsi są darem,
który Bóg ofiarował Kościołowi, by byli
odpowiedzialni za życie ciała (Hbr 13:17). Naszym celem jest, abyśmy wszyscy,
dzięki Bożej łasce, dorastali we wszystkich tych rzeczach, o których Bóg mówi w
stosunku do starszych. To punkt odniesienia, do którego wszyscy mamy dążyć, a
nie bonus dla wybranych.