Jedną z charakterystycznych cech nabożeństwa zborów Wspólnoty Ewangelicznych Kościołów Reformowanych (CREC) jest śpiew Psalmów. Było ich całkiem sporo w tradycji reformowanej, która nalegała na śpiewanie wyłącznie Psalmów. Nie jest to jednak praktyka naszych kościołów. Nie trzymamy się zasady wyłączności Psałterza, ale należy uczciwie powiedzieć, że staramy się śpiewać Psalmy na te same, wspólne melodie. Oczywiście śpiewamy również inne pieśni i hymny, lecz chcemy, by nasze oddanie Psalmom było jawne i oczywiste. Psalmy kształtują kręgosłup naszego śpiewu podczas nabożeństwa. Dlaczego?
Apostoł Paweł w listach do Efezjan i do Kolosan, naucza, aby chrześcijanie rozmawiali ze sobą poprzez Psalmy, hymny i pieśni duchowe (Ef 5:19; Kol 3:16)
Niekiedy przyjmujemy to jako wezwanie, byśmy pozwolili Psalmy wrzucić „do miksera” z innymi pieśniami, lecz w rzeczywistości wymowa tych słów jest mocniejsza. Są tutaj użyte trzy słowa: Psalmy, hymny i ody. W Septuagincie (greckie tłumaczenie Starego Testamentu) te trzy słowa są używane jako nagłówki w całej Księdze Psalmów. Nie chodzi o to, że nie możemy śpiewać "Gdy spoglądam na cudowny krzyż", lecz, że nie mamy pozostawionej możliwości, aby Psalm 124 znajdował się całkowicie poza naszym muzycznym uwielbieniem.
Jeśli kościół jest wierny w śpiewaniu Psalmów, wówczas nienatchnione hymny, które komponuje i śpiewa będą podobne do Psalmów. Przykładowo, jedną z cech pieśni w natchnionym przez Boga śpiewniku jest obecność wrogów. W słowach większości chrześcijańskich pieśni napisanych w ciągu ostatnich dwóch wieków musielibyśmy szukać bardzo wnikliwie i dokładnie, aby znaleźć wrogów. Zamiast śpiewać jako zwarty, gotowy do bitwy kościół „Syn Boży idzie naprzód na wojnę", śpiew zmierza w kierunku piosenek w stylu „Kumbaya”. Kiedy jednak kościół śpiewa Psalmy, wówczas nie powinny nas dziwić pieśni, takie jak "Warownym grodem jest nasz Bóg". Nie są to Psalmy, lecz są to hymny, które siedzą u stóp Psalmów, aby być przez nie pouczone i ukształtowane.
Kiedy duża część kościoła zrezygnowała ze śpiewania Psalmów oderwaliśmy się od danego nam przez Boga natchnionego wzorca dla śpiewu.
Tak jak kazania oddalają się od prawdy, kiedy przestają być ekspozycją natchnionego tekstu, tak muzyczna część nabożeństwa oddala się od prawdy, kiedy nie ma regularnych muzycznych przypomnień o tym, co Bóg uważa za odpowiednią chwałę głosową.
Ponieważ nie chcemy prosić Boga, aby „złamał ich złe ręce”, znaleźliśmy tam, gdzie jesteśmy, śpiewając muzykę w stylu „Jezus jest moją dziewczyną”. Jesteśmy przekonani, że wyjście z tej ślepej uliczki jest do odzyskania przez śpiew Psalmów. I jest to coś, co próbujemy robić.
Źródło: What to expect in our CREC Church
Tłumaczenie: Paweł Bartosik