Wieść o
zmartwychwstaniu zmienia wszystko. Zmieniła życie kobiet, uczniów. Szawła, twoje, moje i zmienia świat. Kobiety, które w niedzielny poranek udały się do grobu, wcześniej widziały Jezusa martwego. Ich umysły były ogarnięte smutkiem i rozpaczą. Jednak przy pustym grobie dowiedziały się, że śmierć Jezusa oznacza śmierć
samej śmierci. Jezus
pokonał śmierć powstając z martwych (Łk 24:5).
Jeśli wierzymy w
zmartwychwstanie Chrystusa, to nie chodzi o to, że oznajmimy "Chrystus zmartwychwstał!" i zjemy białą kiełbasę z chrzanem, choć nie jest to złe menu na wielkanocne śniadanie. Wiara w
zmartwychwstałego Jezusa oznacza, że żyjemy jak ktoś, kto zostanie
wzbudzony zmartwych; jak Jezus. Jest różnica bowiem znacząca różnica między
stylem życia człowieka, który wierzy w zmartwychwstanie i tego, który nie
wierzy w zmartwychwstanie. Paweł opisuje te dwa style życia w swoich listach:
Byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od
społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie
mający nadziei i bez Boga na świecie. (List do Efezjan
2:12)
A nie chcemy, bracia, abyście byli w niepewności co
do tych, którzy zasnęli, abyście się nie smucili, jak drudzy, którzy nie
mają nadziei. (1 List do
Tesaloniczan 4:13)
Nie smućmy się jak ci, którzy nie mają nadziei. Nie żyjmy,
jak ci, którzy nie mają nadziei. Nie żyjmy jak ci, którzy sądzą, że śmierć oznacza koniec wszystkiego. Jak więc powinno wyglądać życie wiary w zmartwychwstanie, życie przepełnione nadzieją?
Pomyślmy o Abrahamie, ponieważ jego historia ilustruje właśnie życie
wiarą w zmartwychwstanie. List do Hebrajczyków 11:17-19 mówi:
Przez wiarę Abraham przyniósł na ofiarę Izaaka, gdy był wystawiony na próbę, i ofiarował jednorodzonego, on, który otrzymał obietnicę, do którego powiedziano: Od Izaaka nazwane będzie potomstwo twoje. Sądził, że Bóg ma moc wskrzeszać nawet umarłych; toteż jakby z umarłych, mówiąc obrazowo, otrzymał go z powrotem.
Kiedy Abraham przygotowywał największą ofiarę, z Izaaka - swego syna, czynił to z
wiarą w jego zmartwychwstanie. Wiedział, że przechodzi przez ogromną próbę, ale
zwycięstwo w niej dała mu wiara w Boga, który umarłych wzbudza do życia. Dlaczego był w stanie
poświęcić nawet swojego syna? Ponieważ wierzył w zmartwychwstanie! Droga Abrahama na Górę Moria była pełna bólu, pytań, lecz był w
stanie ją przejść, ponieważ wiedział, że ołtarz z kawałkami drewna i jego synem
to tylko pewien etap, a nie kres jego życia, nadziei.
Jeśli wierzymy w zmartwychwstanie to
pamiętajmy, że krzyż, grób, ciemna dolina, niesprawiedliwy sąd, cierpienie i w końcu śmierć to nie jest stacja końcowa naszej wędrówki. Dawid mówi o podążaniu przez ciemną
dolinę, a nie do ciemnej doliny (Ps 23:4).
Nieśmy krzyż z nadzieją, "żeby
poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach
jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci, aby
tym sposobem dostąpić zmartwychwstania" (List do Filipian 3:10-11).