Biblia nie zabrania osobom homoseksualnym pełnienia funkcji polityków, rządzących w państwie. Jeśli otwarcie obnoszą się z tym i zachęcają do grzechu, chrześcijanie oczywiście nie powinni na nich głosować. Jeśli zaś dostają się do władzy, chrześcijanie winni są im posłuszeństwo, ze względu na przykazanie Pańskie (Rzym 13.1-4). Wówczas granicą posłuszeństwa bezbożnej władzy jest jej wymóg do nieposłuszeństwa Bogu, którego należy słuchać bardziej niż ludzi (Dz. Ap. 4.19). Za bezbożną władzę również powinniśmy się jednak modlić: jej opamiętanie i nawrócenie do Boga lub usunięcie z urzędu. Bóg znajdzie swój sposób.
Biblia zabrania natomiast osobom homoseksualnym pełnienia funkcji duchownych w kościele. Tacy księża lub pastorzy powinni zrezygnować z urzędu wczoraj. Homoseksualna skłonność przeczy powołaniu duchownego jako duchowego ojca dla duchowych dzieci. Płeć i seksualność są bowiem symbolicznym wyrazem prawd duchowych. Homoseksualny ksiądz/pastor oznajmia kłamstwo, że niebiański Mąż - Chrystus, choć związał się z Oblubienicą (Kościołem), to jego pragnienia i serce jest przy kimś innym (PnP 4.9-11; Obj 21.9). Chodzi również o zaufanie. Kontekstem poradnictwa duchownego wobec mężczyzn nie mogą być jego homoseksualne wyzwania. Jeśli zaś duchowni są osobami, które popełniają grzech homoseksualizmu - powinni być zniesieni z urzędu przedwczoraj, następnie wzywani do opamiętania, a w przypadku jego braku - ekskomunikowane ze wspólnoty Bożego ludu. Celem jest bowiem ocalenie ich dusz poprzez konieczność powrotu do Boga (1 Kor 5.5).