"Przez te wszystkie lata byłem niewolnikiem zabójczyni mojej matki. Ale rad jestem, szlachetni panowie, że ta obmierzła wiedźma przybrała w końcu postać węża. Ani moje serce, ani mój honor nie czułyby się dobrze, gdybym musiał zabić kobietę. Lecz spójrzcie na tę młodą damę... - Miał na myśli Julię.
- Nic mi nie jest - wyjąkała.
- Pani - rzekł królewicz - jesteś bardzo odważna, co każe mi miec pewność, że pochodzisz ze slachetnego rodu w twym świecie. Ale podejdźcie tu, przyjaciele. Zostało trochę wina. Warto się orzeźwić i wypić nasze zdrowie. A potem pomyślimy, co robić dalej.
- Wyśmienity pomysł, mości książę - powiedział Eustachy."
C.S. Lewis, Srebrne krzesło
Photo by Kelsey Chance on Unsplash