Podobnie jak Izrael w czasach Samuela - również jako chrześcijanie jesteśmy otoczeni przez współczesnych "Filistyńczyków", którzy mają własne "świątynie" i własnych Dagonów. Jesteśmy przez nich oblegani.
Starożytni Izraelici mieli do czynienia z Ekronem, Gat, Aszkalonem, Gazą i Aszdodem. My zaś musimy uporać się z drapieżnym opodatkowaniem, aborcją na życzenie, pochwałą sodomii, rozwiązłości, feminizmem, patriarchalizmem, kultem tolerancji, kłamstwem, niewiernością, nieuczciwością itp… Widzimy te rzeczy wokół nas i idziemy na bitwę z grzechem oraz duchowym przeciwnikiem.
I co się dzieje?
Często dostajemy kopniaki w tylną część ciała!
Dlaczego? Często z powodu małych bożków, których kurczowo się trzymamy i przechowujemy w sercu. Wyruszamy, by walczyć z Dagonem, ale w szafce mamy Baala. Idziemy walczyć z bogiem „ja i moje ciało”, ale pod łóżkiem mamy własnych bogów: "kłamstwo", "pieniądze". Idziemy walczyć z pochwałą sodomii, ale w domu mamy własnego, ukrytego bożka: "pornografię". Idziemy walczyć z cudzym grzechem, ale swojemu jeszcze nie wypowiedzieliśmy wojny. Trzymamy go sobie pod poduszką: Och, gdy tylko wrócę z bitwy z twoim grzechem – obejmę znów z radością swój własny.
Nic dziwnego, że dostajemy kopniaki w bitwach z cudzymi bożkami. Dzieje się tak dlatego, że bogowie, którym służymy, nie chcą iść na wojnę z bogami, którym służą inni. To wszak są krewni! Bożek nie będzie skutecznie walczył z bożkiem. Demon nie będzie wypędzał demona. Aby zwyciężać w duchowej bitwie z bożkami kultury, musimy powrócić do Pana.
Bożek z bożkiem podają sobie ręce, a nie walczą. Samo wyznanie grzechu to za mało. Bóg nie oczekiwał wyznania grzechów z ukrytym złotym cielcem w kieszeni. Musimy również odstawić, potłuc naszych Baalów i Asztarty.
Chrześcijanin nie stoi przed wyborem bożek lewica, czy bożek prawica, bożek socjalizm, czy bożek kapitalizm. Znam wielu chrześcijan, którzy sądzą, że sprzeciw wobec jednego bożka oznacza konieczność identyfikacji z drugim. Inni nie mają pojęcia, który zestaw bożków należy uszanować. Jednak musimy odrzucić zarówno państwowych bogów jak i wolnorynkowych bogów. Tylko Trójjedyny Bóg jest naszym zbawieniem i nadzieją w tym i w przyszłym życiu. Skoro zaufaliśmy Mu w kwestii naszej wieczności, możemy Jemu zaufać również w sprawach doczesnych. Dlatego, że tylko Jezus jest Panem narodów. Tylko Jezus jest nadzieją na praworządność, prawdziwy pokój i prawdziwą radość.
Musimy potłuc własne bożki i lgnąć wyłącznie do Boga, nie zaś między innymi do Boga. Dlatego Soli Deo Gloria jest tak ważne! Dlatego zacznijmy od nawrócenia!