Jeśli spotkasz kiedykolwiek spójnego, konsekwentnego nihilistę, to:
1. Nie jeździj przez projektowane przez niego mosty. Zostały zaprojektowane, aby było wszystko jedno czy przez nie przejedziesz.
2. Nie poślubiaj nihilisty. Dla niego wszystko jedno czy będzie ci wierny.
3. Nie zakładaj firmy i nie rób biznesów z nihilistą. Dla niego zobowiązania i uczciwość są tyle samo warte co nonszalancja i oszustwo.
4. Nie pożyczaj pieniędzy nihiliście. Dla niego nie ma znaczenia czy ci je odda.
5. Nie kupuj auta od nihilisty. Prawda o jego stanie nie ma znaczenia. Kłamstwo jest równie dopuszczalne.
6. Nie pragnij dziecka z nihilistą. Dla niego wszystko jedno czy ono przeżyje.
Oczywiście trudno o spójnych nihilistów. Każdy z nich bowiem swoim postępowaniem składa wyznanie, że światopogląd, który deklarują jest kompletnym bankrutem.
Aby nadać znaczenie czemukolwiek i komukolwiek nihilista musi stanąć na chrześcijańskiej podłodze gdyż jego światopogląd nie dostarcza podstaw dla istnienia czegoś takiego jak: prawda, poznanie, dobro, zło, sprawiedliwość, znaczenie, sens itd.
Nihilista ma więc dwie opcje. Pierwsza to przyznać rację treści tego wpisu. Jednak robiąc to przyznaje, że jego światopogląd jest wewnętrznie sprzeczny. Może jednak stwierdzić: Paweł Bartosik nie ma racji! Jednak robiąc to - składa wyznanie wiary: prawda istnieje i ma znaczenie! Będę o nią zabiegał! Będę ją uzasadniał! Będę z nim polemizował!
Cóż, kiedy jednak zaczniesz to robić - kiepski z ciebie nihilista :)