W języku polskim trudno znaleźć dobre opracowania biblijne w jednym tomie. Pozycja Craiga S. Keenera wychodzi naprzeciw tej palącej potrzebie. Jako nie tylko pastor, ale i czytelnik Pisma Świętego nauczyłem się jak ważnym elementem w zrozumieniu tekstu biblijnego jest poznanie tła kulturowego, historycznego czytelników, do których był on skierowany. Celem komentarza jest to, aby współczesny czytelnik rozumiał treść Pisma w taki sposób, jak rozumieli je pierwsi czytelnicy.
Autor ciekawe wyjaśnia w jaki sposób w kontekst ówczesnej kultury wpisywały się uzdrowienia i cuda Jezusa, konflikt dotyczący nakrywania głów przez kobiety, temat niewolnictwa… Możemy mieć odmienne zdanie aniżeli autor w tych kwestiach (i osobiście mam), ale z pewnością należy docenić próbę przybliżenia kontekstu ówczesnych wydarzeń, nauczania Pana Jezusa i Apostołów. Bóg objawił się bowiem w czasie i kulturze. Dlatego nie sposób zignorować tego faktu podczas lektury Biblii. Nie oznacza to oczywiście dostosowania treści objawienia do kulturowych schematów, wszak nauczanie Jezusa i Apostołów było wręcz kontr-kulturowe.
Jednak kontekst pozwala zrozumieć wiele z treści pism Nowego Testamentu. Np. w Piśmie Świętym istnieje wiele nakazów uwarunkowanych czasowo. Ciekawym zadaniem powinno być porównanie niektórych tekstów np. Łk. 10.4 z Łk. 22.36; Mt. 10.6 z Mt. 28.19 oraz Dz 15.20 z 1 Kor. 8.4,9 Zadaniem interpretatora jest znaleźć klucz wyjaśniający owe różnice.
Autor słusznie zauważa, ze ów komentarz nie pomoże tym, którzy zapominają o kontekście – o zasadzie interpretacji, która odgrywa większą rolę od poznania tła kulturowego. Najlepszym sposobem postępowania jest czytanie każdej księgi Biblii w całości, zamiast przeskakiwać od jednego fragmentu do drugiego, by uchwycić jej przesłanie.
Pamiętam, że zabierając się pierwszy raz za czytanie Pisma Świętego skłonny byłem szukać w nim wielu sprzeczności i wzajemnych zaprzeczeń, Wynikało to z ignorowania kontekstu oraz nieznajomości sposobu pisania w starożytności.
Komentarz Craiga Keenera nie ma na celu wyjaśnić znaczenia każdego fragmentu Nowego Testamentu. To zadaniem czytelnika jest zbadać kontekst, zadać pytania interpretacyjne, a następnie sięgnąć po źródło wiedzy o kontekście historycznym i kulturowym. Kluczem do zrozumienia Nowego Testamentu jest znajomość Starego, gdyż to na cieniach, obrazach, zapowiedziach osadzona jest rzeczywistość Nowego Testamentu. Właściwe odczytywanie Pisma oznacza zaś dostrzeganie w nich Chrystusa, zgodnie z tym, co sam powiedział (Łk 24.44-45).
W kilku miejscach zająłbym odmienne od autora stanowiska np. w kwestii nauczania kobiet w Kościele czy bezwarunkowego wybrania. Craig Keener w pawłowym nauczaniu na ten temat dostrzega kulturowy wydźwięk jego podejścia. I choć nie podzielam jego wniosków w tych kwestiach, to jak sam autor zauważa: „Charakter tego komentarza gwarantuje, iż ktoś, kto nie podziela tego stanowiska, może mimo to z pożytkiem się nim posługiwać, nie czując się zmuszony do przyjęcia mojej opinii”.
Komentarz nie jest dziełem naukowym. Jest pisany zarówno dla duchownych, jak i zwykłych czytelników Biblii, którzy szukają zwięzłego narzędzia pomocnego w studiowaniu Pisma.
Bóg przekazał w swoim Słowie wieczne prawdy, lecz uczynił to w specyficznej, całkiem konkretnej formie, wypowiadając się na temat realnych sytuacji chcąc abyśmy zastosowali zasady z nich płynące w naszych czasach. Autor podaje przykład z Księgi Powtórzonego Prawa 22.8 - Jeżeli zbudujesz nowy dom, to postaw na dachu poręcz, abyś nie sprowadził na swój dom krwi, gdyby ktoś z niego spadł. W dalszym ciągu ten przepis uczy nas troski o bezpieczeństwo bliźniego, nawet jeśli większość z nas nie zaprasza sąsiadów na płaskie dachy swoich domów. W czasach współczesnych zastosowanie może być następujące: „Dopilnuj, by koleżanka zapięła pasy, gdy jedzie z tobą samochodem do pracy.”
Nasza kultura myśli w sposób abstrakcyjny. Bóg jednak objawił większość Swojego objawienia w formie konkretnych sytuacji. Znaczną część Biblii stanowi narracja historyczna. Ich forma bardziej przypomina rozmowę niż rozprawę filozoficzną. Gdyby Pan Bóg nie przekazał nam Biblii z pomocą konkretnych form kulturowych, wówczas pytanie brzmi: jakimi innymi formami miałby się posłużyć? Czy istnieje jakiś język neutralny, uniwersalny i nie związany z żadną z istniejących kultur? Jeden z uczonych ujął to w następujący sposób: Gdyby Bóg przemawiał do nas za pomocą kosmicznego wiatru, ilu ludzi by Go zrozumiało?
Oczywiście z akcentowaniem tła kulturowego wiążą się również pewne zagrożenia. Niekiedy stanowi ono ucieczkę przed wiarą w aktualność zasad Pisma Świętego, może stanowić wypaczenie przesłania Biblii. Np. niektórzy uważają, że Apostoł Paweł występuje przeciwko homoseksualizmowi ponieważ w jego czasach wiązał się on z bałwochwalstwem, co niekoniecznie stanowi powiązanie w obecnych czasach. Sugeruje się, że Paweł nie sprzeciwiałby się dziś homoseksualistom. Oczywiście choć homoseksualizm był obecnych wśród Greków i Rzymian, to jak zauważa autor nie był w jakiś szczególny sposób łączony z bałwochwalstwem. To przykład fabrykowania tła kulturowego. I choć fabrykowanie tła kulturowego jest problemem, to jeszcze większym jest jego ignorowanie.
Współczesna kultura staje się coraz bardziej wyalienowana od kultur biblijnych oraz od samej treści Biblii. Dlatego jej przesłanie jest coraz bardziej obce ludziom. To naszą rolą jest, by przyjść do współczesnych z Dobrą Nowiną i uczynić ją zrozumiałą. Aby to uczynić sami musimy ją rozumieć, a więc znać Boży język, w jakim zechciał nam się objawić. To nie tylko język hebrajski, aramejski czy grecki. To przede wszystkim język symboliczny. Nie możemy pozwolić, by Biblia była dla Kościoła i kultury obcą księgą. Bóg postawił wiele wyzwań swojemu Kościołowi, a jednym z nich jest rozumienie Bożego Słowa.
Jako chrześcijanie jesteśmy powołani do poznawania Bożego Słowa i życia nim. Nie trzeba być uczonym, by odczytywać Biblię uwzględniając kontekst kulturowy i historyczny. Każdy z nas może spotkać się z żywym Bogiem przemawiającym poprzez słowa Pisma Świętego. Komentarz Craiga S. Keenera z pewnością będzie cennym narzędziem w jego zrozumieniu.
Komentarz można zamówić na stronie Wydawnictwa VOCATIO - TUTAJ.
Autor: Craig S. Keener
Data i miejsce wydania: Warszawa 2000
Tłumaczenie: Zbigniew Kościuk
Oprawa: twarda, szyta z kapitałką, obwolutą i złotymi tłoczeniami
Liczba stron: 660
Waga: 1.451 kg
Wydawca: Oficyna Wydawnicza VOCATIO