Virgil Hurt
Boże Narodzenie to dobry czas na rozmowy o nadziei. Wyobraź sobie Marię i Józefa w Betlejem spodziewających się ich pierwszego dziecka. Właściwie Marii pierwszego dziecka. Józef wiedział, że dziecko należy do Ducha Świętego. Ale teraz przechodzą niebezpieczną podróż. Nie mają przyzwoitego miejsca na nocleg, a dziecko przyjdzie na świat dziś wieczorem! Boskie obietnice są z nimi, ale wydaje się, że wszystko dzieje się w niewłaściwym czasie.
Jednak to nie jest zły czas. To jest właśnie odpowiedni czas. Wszystko jest w porządku. Pełne gospody, przybycie dziecka do stajni, narodziny w Betlejem, miasto Dawida, wszystko to było szczególną wolą Boga dla Marii, Józefa i Jezusa.
Wieczór był ciemny, czasy były ciemne, sytuacja wydawała się ciemna. Ale pośrodku tej ciemności jest nadzieja, że światło Boga będzie świtało i wzejdzie ku jasności całego dnia. Nadzieja w Bogu to często nadzieja w ciemności, ale światło nadejdzie. Światło przyszło.
Wpis ukazał się na blogu autora: http://vhurt.blogspot.com/