10 lat temu zacząłem prowadzić niniejszy blog pbartosik.pl. Okrągła rocznica to dobra okazja do podsumowania tego okresu w 10 krótkich punktach:
1. Dziękuję Bogu za tę możliwość jaką daje współczesna technologia, aby za pośrednictwem pisanego i mówionego słowa docierać z Ewangelią i jej zastosowaniem do miejsc, w których nigdy nie było mi dane być. Nowoczesne technologie, nauka, rozwój cywilizacyjny są wielkimi sojusznikami chrześcijaństwa.
2. Dziękuję wszystkim Wam, którzy dzielicie się opiniami, komentarzami, dobrym słowem, rzeczową krytyką - prywatnie lub w komentarzach. Wiele razy z zupełnie zaskakujących miejsc docierały do mnie słowa zachęty i zapewnień, że blogowa treść stanowi dla kogoś pociechę, pomoc w zrozumieniu duchowych prawd lub kształtuje biblijne przekonania.
"A to pan prowadzi tego bloga!?" - usłyszałem parę razy od przypadkowo spotkanych osób. Często nie wiemy na jaką glebę trafi ziarno. Pan Bóg lubi zaskakiwać :)
3. Służba pisania dała mi możliwość poznania "na żywo" wielu ciekawych osób, z którymi obecnie mamy stały kontakt.
4. Do prowadzenia bloga przekonał mnie mój kuzyn i multimedialny oraz komputerowy mentor - Mariusz Ratajczak. Od niego dowiedziałem się co to jest blog, czym jest facebook i jak deptać po komputerowych wężach i skorpionach :)
5. Jestem wdzięczny za dotychczasowy rozwój. Wczorajszy link "Dlaczego protestanci nie modlą się na różańcu" dochodzi do 11 tysięcy odsłon. Pierwszy wpis miał 3 wejścia, drugi 7, a trzeci 5.
6. Na blogu podejmuję różne tematy włączając w to nie tylko teologię, lecz również politykę, sztukę, edukację itd. (w sidebarze po prawej jest wybór ponad 200 kategorii tematycznych). Jeśli kogoś to dziwi, to nie zapominajmy, że Ewangelia jest tak wąska jak krzyż, ale jej zastosowanie jest tak szerokie jak jego ramiona, które niczym drogowskazy wskazują wszystkie strony świata. Stąd nazwa: "Żyjąc wiarą w REALNYM świecie".
7. Moim pragnieniem i modlitwą jest, by blogowa służba była inspiracją do refleksji oraz miejscem spotkań różnych wizji świata. Nie oznacza to promocji nieokreśloności, dwuznaczności, relatywizmu, pseudonaukowości. Mój teologiczny kręgosłup jest określony i nie jest czymś ukrytym. Kocham Chrystusa i Jego Słowo (Biblię). Jestem ewangelicznym chrześcijaninem, który wierzy w konieczność nowego narodzenia, reformowanym protestantem ukształtowanym przez i kochającym teologię reformacji. Bogactwo i piękno Ewangelii oraz reformowanej teologii jest czymś, do czego również Ciebie chciałbym zachęcić.
8. Mam świadomość, że w pewnych sprawach coś nas łączy, zaś w innych możemy się różnić. Wyrazistość myśli, wypowiedzi i przekonań jest rzeczą ważną i Bożą. Nie jestem w stanie prowadzić życzliwego dialogu z kimś, kto nie chce się przedstawić, a na spotkanie przychodzi w masce.
9. Słowa: "Nie ze wszystkim z pastorem się zgadzam, ale ten wpis dał mi do myślenia" uznaję za komplement, gdyż powołaniem sług Bożego Słowa jest klarowność. Bóg objawił swoją wolę w Chrystusie, nie zaś ukrył ją przed nami. Boże Słowo jest niczym miecz, który rozdziela stawy od szpiku, jest niczym młot, który kruszy skały. Jest wyraziste. Jego ostrze tnie myśli naszego serca i motywacje. Nie jest stępione rdzą postmodernizmu, liberalizmu i pseudo-teologicznej naukowości. Posługiwanie się nim powinno nieść podobne efekty.
Dlatego jeśli wiesz, Drogi Czytelniku, z czym się ze mną zgadzasz, a z czym nie - to pomyślnie przebyliśmy razem połowę drogi. Mamy być zimni lub gorący. Najgorsza jest letnia herbata, bez smaku.
Jeśli owocem mojej służby będą słowa: "Nie mam pojęcia w co on wierzy i o czym on mówi", "Nie mam pojęcia z czym on się zgadza, a z czym nie" - będzie to oznaczało, że moje powołanie dobiegło końca.
10. Proszę was o modlitwę za mnie i dalszą służbę. I zapraszam do regularnych odwiedzin :) Na żywo również :)