Wszyscy się cieszą z wyboru D. Tuska na szefa Rady Europejskiej:
- PO i opozycja ponieważ wygrał ich człowiek, Polak,
- PiS i jego wyborcy ponieważ ów człowiek, Polak pozostaje z dala od wpływu na polską politykę,
- wyborcy PO ponieważ PiS przegrał głosowanie,
- Niemcy ponieważ ponieważ wygrał kandydat, którego wspierali.
Nawet chrześcijanie się cieszą: jedni, że wygrał, drudzy, że nie wraca. D. Tusk łączy poróżnionych we wspólnej radości. Właściwy człowiek na właściwym miejscu. Europa i Polska potrzebują kogoś takiego :-)