Teoria ewolucji jest religią w ścisłym tego słowa znaczeniu. Oto dlaczego:
1. Ma swoich kapłanów, apologetów i kanonizowanych świętych, którzy znacznie wykraczają poza ramy naukowej dedukcji: np. Karol Darwin, Thomas Henry Huxley, Julian Huxley, Stephen Jay Gould, Richard Dawkins, Christopher Hitchens... Ich encykliki stanowią kanon natchnionych i cytowanych świętych ksiąg.
2. Posiada własne przesłanie o znaczeniu życia i moralności. Jest w tym alternatywą dla innych religii.
3. Zadaje te same pytania co religia: Skąd przychodzimy? Dokąd zmierzamy? Co powinniśmy czynić na tej drodze?
4. Zawiera obietnice dotyczące lepszej przyszłości. Karol Darwin zapowiedział, że po jego śmierci archeolodzy będą odnajdywali miliony form przejściowych świadczących za prawdziwością jego teorii.
5. Nie jest w stanie pokazać brakujące ogniwa pomiędzy rodzajami stworzeń (np. gadami, a ptakami, rybami, a płazami itp.), lecz jej wyznawcy silnie wierzą, że kiedyś ukażą się one ludzkim oczom.
6. Nadaje cechy Boże naturze i personifikuje ją. Huxley określał naturę jako: uczciwa, sprawiedliwa i cierpliwa.
7. 'Dobór Naturalny' stał się tak ważnym czynnikiem twórczym i kluczem interpretacyjnym w darwinizmie, że można go pisać z wielkiej litery.
8. Nawet jeśli jakieś fakty sugerują odmienną interpretację, należy szukać wyjaśnienia w ramach ewolucjonizmu, gdyż religię darwinizmu należy bronić przed obcymi bogami. Alternatywne (nieewolucyjne) wyjaśnienia są zagrożeniem dla stabilizacji religii.
9. Dyskusja o naszym pochodzeniu i celu, do którego zmierzamy ma wielkie znaczenie. Należy prowadzić misję zbawienia ludzkości poprzez poznanie Prawdy, w którą wierzymy. Dlatego wiara w ewolucję jest tak ważna.
10. Datki to podatki. Każda misja potrzebuje finansowania.
11. Z wyznawcami innych religii, którzy nie kwestionują darwinistycznych prawd wiary należy budować ekumeniczną jedność. Ewolucyjny teista to sojusznik i nasz misjonarz w cudzym obozie. Jest tam, gdzie my: nie wierzy w bezbłędność, wiarygodność oraz historyczność Biblii i zwykle (poza małymi wyjątkami) nie ma zamiaru zajmować się naukowymi detalami i napięciami między Biblią, a ewolucją. Pracujemy teraz nad jego wiarą w "abrakadabra" o powstawaniu martwych ciał, zamianie wody w wino, rozstąpieniu morza, poczęciu z dziewicy... Wydaje się być całkiem otwarty.
12. Ewolucjoniści sami przyznają, że pytanie o początek życia jest poza zasięgiem badań naukowych. Należy się więc odwołać do wiary w Pierwszą Przyczynę oraz jej Syna Pierworodnego: Wielki Wybuch. Naukowe dowody? Ciiiii... Czyżbyś nie wierzył w dogmaty?!
13. Kiedy członkowie Pierwszego Kościoła Karola Darwina forsują nauczanie ze swoich ksiąg wyznaniowych w publicznych szkołach, można zapytać, o które wyznanie chodzi? Która denominacja ewolucjonistów jest w posiadaniu prawdy? Różnice między nimi są nie do pogodzenia. Którzy z nich się pomylili?
14. Mają specjalną terminologię na niewiernych: fundamentaliści. To brzmi na tyle dobrze, że można ich zawstydzić, obrazić, ośmieszyć. Nie trzeba wtedy na poważnie zajmować się ich argumentacją.
15. Niewiernym należy się co najwyżej uśmiech politowania. W miejsce debaty formułowane jest Autorytatywne Orzeczenie Darwińskiego Kościoła: "Dowody? Nie bądź śmieszny. Jest ich mnóstwo! My nie mamy obowiązku ci ich wskazywać. Albo przyjmujesz, że istnieją, albo ogłosimy, iż tkwisz w mroku".
16. Śmierć nie jest końcem. Kapłani ewolucji i jej bardziej gorliwi wyznawcy wierzą, że po ich odejściu należy nadal prowadzić misję, od której tak wiele zależy. Niestety nadal nie wiemy co dokładnie.