Chrzest w Nowym Testamencie jest przyrównany do inicjacji kapłańskiej. Widzimy to zarówno w chrzcie Chrystusa w rzece Jordan, jak i w trynitarnym chrzcie ustanowionym przez naszego Zbawiciela.
Jeśli w Wieczerzy Pańskiej dostrzegamy wypełnienie wszelkich starotestamentowych posiłków, ceremonii i świąt, to w chrzcie powinniśmy dostrzegać wypełnienie nie tylko obrzezania, ale wszystkich rytów
inicjacyjnych, włączając w to inicjację kapłańską.
List Hebrajczyków 10.19-22
List Hebrajczyków 10.19-22
"Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą".
Większość chrześcijan zgodziłaby się, że "obmycie na ciele wodą czystą" to odniesienie do chrztu. Powyższy fragment opisuje chrzest za pomocą terminologii wziętej ze Starego Testamentu i
odnoszącej się do ordynacji, święceń kapłańskich.
Księga Wyjścia 29.4
"Aaronowi zaś i
jego synom każesz podejść ku wejściu do Namiotu Zgromadzenia i obmyjesz ich
wodą".
Księga Kapłańska 8.6
"Potem Mojżesz kazał zbliżyć się Aaronowi i jego synom i obmył ich wodą".
Mamy nie tylko analogię do pokropienia wodą, ale i do pokropienia krwią, którą obmyci są wszyscy wierzący w Nowym Przymierzu:
Księga Kapłańska 8.30
(30) Następnie wziął Mojżesz nieco oliwy do namaszczenia i
nieco krwi, która była na ołtarzu, i pokropił Aarona, jego szaty, a z
nim jego synów i szaty jego synów. Tak wyświęcił Aarona i jego szaty, a
z nim jego synów i szaty jego synów.
„Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa, do wychodźców rozproszonych po Poncie, Galacji, Kappadocji, Azji i Bitynii, wybranych według powziętego z góry postanowienia Boga, Ojca, poświęconych przez Ducha ku posłuszeństwu i pokropieniu krwią Jezusa Chrystusa: Łaska i pokój niech się wam rozmnożą”. (1 List Piotra 1.1-2)
„lecz wy podeszliście (...) do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla”. (List do Hebrajczyków 12.22,24)
Inicjacja kapłańska w Nowym Przymierzu oznacza więc przejście przez krew (Chrystusa) i wodę (chrztu), która symbolizuje oczyszczenie z grzechów. Tą samą drogę przebywali kapłani podczas ordynacyjnego rytu. Oznacza to, że wszyscy pokropieni wodą chrztu i krwią Chrystusa mają przywileje należące w Starym Testamencie do Arcykapłanów.
W Nowym Testamencie my, chrześcijanie, społeczność nowego Izraela, jesteśmy narodem wybranym,
królewskim kapłaństwem i mamy dostęp do Miejsca Najświętszego (1 Pt 2.9). W Starym Przymierzu dostęp do Miejsca Najświętszego w Świątyni Bożej miał tylko Arcykapłan. Kiedy jednak Jezus wisiał na
krzyżu - ziemię zaległa ciemność, a zasłona Świątyni oddzielająca Miejsce Najświętsze od Bożego ludu została rozdarta "od góry do dołu", co oznaczało, że uczynił to sam Bóg (Mt 27.51). Było to miejsce, gdzie
znajdowała się Arka Przymierza uosabiająca Bożą obecność. Dostęp do niego miał tylko
Arcykapłan i to raz w roku w Dniu Przebłagania. Chrystus przelewając swoją krew za nas sprawił, że
nie tylko Arcykapłan, ale każdy wierzący ma dostąp do Miejsca
Najświętszego do tronu Boga i to nie tylko raz w roku, ale każdego dnia, w szczególności podczas nabożeństwa w Dzień Pański. W Nowym Przymierzu każdy wierzący jest kapłanem, który ma
bezpośredni dostęp do Boga. I ten przywilej jest oznajmiony,
przypieczętowany, oznaczony, obiecany w naszym chrzcie.
Ordynacja
przyniosła Aronowi i jego synom wiele korzyści: dar służby w domu Bożym, dar dostępu do
Miejsca Najświętszego, dar bycia kapłanem pośród Izraela. Ale nie dała gwarancji
życia wiecznego, co pokazuje przykład Nadaba i Abihu (Kpł 10). Nie
oznacza to, że wymienione przywileje były nic nie warte i nie łączyły się z dobrem dla
duszy. Były ważne, ale nie gwarantowały życia wiecznego.
Podobnie
rzecz się ma chrzcie. Nie jest rytem bez znaczenia. Daje to, co ordynacja: dar
służby w domu Bożym, dar dostępu do Miejsca Najświętszego, tronu Bożego, inicjację kapłańską. Jednak nie daje gwarancji życia wiecznego, jeśli
nie odpowiadamy na niego wiarą.
W chrzcie
Bóg przyznaje się do nas, włącza nas do przymierza łaski, ale i upomina się o
nas. Niekiedy do dzieci mówię: Jeśli jesteś ochrzczony, to postępuj jak
ochrzczony. Jeśli imię Chrystusa zostało nad tobą wezwane w twoim chrzcie, to
nie noś go na próżno.
Chrzest nie jest tarczą przed piekłem. Jest tarczą, z którą ktoś może udać się do piekła, jeśli naszą odpowiedzią na Boży dar nie jest żywa, szczera, ewangeliczna wiara w Jezusa.