1. Wiara władcy MA ZNACZENIE. Rodzi bowiem decyzje kluczowe dla życia wszystkich, których reprezentuje. Przypomina również, że rządzący odpowiadają przed Bogiem, a ponad ludzkim prawem stoi Prawo Boże.
2. Chrzest MA ZNACZENIE. Wprowadził w Polskę w krąg państw cywilizacji chrześcijańskiej. Czy to ma znaczenie? Takie samo jak to, czy ma znaczenie fakt, że ktoś rodzi się i żyje w sekularystycznej Francji, ateistycznej Korei Północnej czy w islamskiej Syrii.
3. Chrzest Polski był chrztem Polski-niemowlęcia, a nie Polski-dojrzałego w wierze mocarstwa.
4. Chrzest nie załatwił sprawy chrześcijańskości Polski raz na zawsze. To dziedzictwo, które przypomina nam potrzebę odpowiedzi wiarą na Boże działanie. Podobnie jak nasz chrzest. W przeciwnym razie to wydarzenie stanie się tylko pomnikiem zamierzchłych czasów przypominającym, że jesteśmy narodem apostatów.
5. Można być częścią schrystianizowanego narodu nie mając wiary. Podobnie można być (zakamuflowanym) ochrzczonym członkiem Kościoła bez szczerej ewangelicznej wiary. Chrzest niczego automatycznie nam nie załatwia w wymiarze wiecznego zbawienia. Co nie oznacza, że jest bez znaczenia dla naszej wiary i tożsamości.
6. Można mieć różne zdanie na temat motywacji Mieszka I, znaczenia tego wydarzenia, ale nie ulega wątpliwości, że chrzest miał miejsce. Nie był to chrzest nieważny lub nie-chrzest.
7. Bądź wdzięczny za Polskę, za jej historię, za tych, którzy walczyli o jej wolność i chrześcijańską tożsamość. Bądź wdzięczny za chrześcijańskie dziedzictwo naszych przodków, którzy rozumieli, że wiary w Chrystusa nie da się sprywatyzować wyłącznie w zaciszu ludzkiego serca. Wiara domaga się wyznania, że cała rzeczywistość należy do Chrystusa: kultura, architektura, sztuka, ziemscy władcy...
8. Dziękuję Ci, Panie Boże, za chrzest Polski, ale i za mój chrzest, który oznajmia, że należę do Ciebie i wzywa mnie do wiary i miłości. Dziękuję Tobie za mój naród, jego historię, Twoje opatrznościowe działanie oraz miejsce w niej.