Jeśli ktoś przyrównuje obecną Polskę do czasów PRLu to zgodzę się w jednym: sprzeciw wobec bycia wasalem zachodniej Europy.
Jednak nie stoimy przed wyborem: ugiąć kolana przed Moskwą vs. ugiąć kolana przed Berlinem i Brukselą. Jest trzecia droga: stać wyprostowanym.