Jeśli ktoś w przeszłości grzeszył popełniając seksualne grzechy: cudzołóstwa, wszeteczeństwa, homoseksualnego współżycia, współżycia z nieletnim i szczerze nawrócił się z nich do Boga, to nie jest "nieaktywnym homoseksualistą", "nieaktywnym cudzołożnikiem", "nieaktywnym pedofilem".
Jeśli ktoś w przeszłości grzeszył zażywając narkotyki lub nadużywając alkoholu, to po nawróceniu od grzechu do Boga nie jest "niebiorącym narkomanem", "niepijącym alkoholikiem", lecz nowym stworzeniem w Chrystusie, dzieckiem Bożym, uczniem Chrystusa.
"Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was BYLI; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego" - 1 Koryntian 6.9-11
Ap. Paweł nie mówi: wódka odeszła, ale tożsamość pozostała. Grzeszny seks odszedł, ale łatka pozostała. Oznajmia raczej: byliście źli, grzeszni, zniewoleni. Lecz TERAZ jesteście obmyci, uświęceni, usprawiedliwieni. Terapeuci, którzy odrzucają takie pojęcia jak "grzech", "upamiętanie" "nawrócenie do Jezusa" najpierw definiują grzech jako chorobę, następnie czynią grzesznika ofiarą zakażenia nią, a następnie przekonują go, że owa "choroba" jest nieuleczalna, a więc jest niedożywotnią częścią tożsamości danej osoby.
Kim więc jesteś? Niewspółżyjącym cudzołożnikiem? Nieoglądającym pornografii seksoholikiem? Niepijącym alkoholikiem? Niebiorącym narkomanem? Nie. Jeśli przyszedłeś z tymi grzechami do Jezusa, to jesteś obmyty i uświęcony. Jesteś nowym stworzeniem w Chrystusie: "Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe". - 2 Korytnian 5.17
Każdy z nas - nawet po nawróceniu - doświadcza pokus. Jeden jest bardziej podatny na obecność alkoholu, inny na widok dwóch obejmujących się mężczyzn, inny na zapach perfum koleżanki z pracy. Jednak to nie podatność na pokusy lub dawny styl życia określają naszą tożsamość, lecz Bóg. Kim jesteś? Wolnym Bożym dzieckiem!
Określanie kogoś przez pryzmat dawnego grzesznego stylu życia, lub obecnie doświadczanych pokus jest jak nakazywanie alkoholikowi wylania do zlewu wódki z oczekiwaniem, by zostawił sobie butelkę, a w szczególności etykietkę. Nawrócenie alkoholika to jednak nie tylko wylanie wódki, ale również potłuczenie butelki i podarcie etykietki!
Jeśli ktoś w przeszłości grzeszył zażywając narkotyki lub nadużywając alkoholu, to po nawróceniu od grzechu do Boga nie jest "niebiorącym narkomanem", "niepijącym alkoholikiem", lecz nowym stworzeniem w Chrystusie, dzieckiem Bożym, uczniem Chrystusa.
"Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was BYLI; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego" - 1 Koryntian 6.9-11
Ap. Paweł nie mówi: wódka odeszła, ale tożsamość pozostała. Grzeszny seks odszedł, ale łatka pozostała. Oznajmia raczej: byliście źli, grzeszni, zniewoleni. Lecz TERAZ jesteście obmyci, uświęceni, usprawiedliwieni. Terapeuci, którzy odrzucają takie pojęcia jak "grzech", "upamiętanie" "nawrócenie do Jezusa" najpierw definiują grzech jako chorobę, następnie czynią grzesznika ofiarą zakażenia nią, a następnie przekonują go, że owa "choroba" jest nieuleczalna, a więc jest niedożywotnią częścią tożsamości danej osoby.
Kim więc jesteś? Niewspółżyjącym cudzołożnikiem? Nieoglądającym pornografii seksoholikiem? Niepijącym alkoholikiem? Niebiorącym narkomanem? Nie. Jeśli przyszedłeś z tymi grzechami do Jezusa, to jesteś obmyty i uświęcony. Jesteś nowym stworzeniem w Chrystusie: "Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe". - 2 Korytnian 5.17
Każdy z nas - nawet po nawróceniu - doświadcza pokus. Jeden jest bardziej podatny na obecność alkoholu, inny na widok dwóch obejmujących się mężczyzn, inny na zapach perfum koleżanki z pracy. Jednak to nie podatność na pokusy lub dawny styl życia określają naszą tożsamość, lecz Bóg. Kim jesteś? Wolnym Bożym dzieckiem!
Określanie kogoś przez pryzmat dawnego grzesznego stylu życia, lub obecnie doświadczanych pokus jest jak nakazywanie alkoholikowi wylania do zlewu wódki z oczekiwaniem, by zostawił sobie butelkę, a w szczególności etykietkę. Nawrócenie alkoholika to jednak nie tylko wylanie wódki, ale również potłuczenie butelki i podarcie etykietki!