Boża seksualna rewolucja przyniosła do społeczeństwa bardzo ważną kwestię. Bóg mianowicie stwierdził, że nie tylko wiek, ilość oraz pokrewieństwo partnerów są kategorią etyczną, ale również ich płeć.
W starożytnym świecie seksualność nie była podzielona na heteroseksualizm i homoseksualizm. Ten podział jest dziełem Biblii. Przed Biblią świat dzielił seksualność na tzw. czynnik penetrujący (partnera aktywnego) i czynnik penetrowany (partnera biernego). Jak pisze Marta Nusbaum, profesor filozofii na Brown University: „Starożytne kategorie doświadczeń seksualnych różniły się dość znacznie od naszych własnych. (..) Centralnym rozróżnieniem w moralności seksualnej było rozróżnienie pomiędzy rolą aktywną i bierną. Płeć obiektu (..) sama w sobie nie była moralnie problematyczna. Chłopcy i kobiety bardzo często traktowani są wymiennie jako obiekty [męskiego] pożądania. Społecznie ważnym było, aby raczej penetrować niż być penetrowanym. Seks zasadniczo był rozumiany nie jako interakcja, ale jako robienie czegoś komuś."
Judeochrześcijaństwo całkowicie zmieniło tę sytuację. Uczyniło płeć drugiej osoby kwestią bardzo problematyczną moralnie. Wyniosło seks do roli miłosnego współżycia, intymnej bliskości męża i żony, a nie po prostu „robieniem czegoś komuś".
Boże zasady dotyczące seksu były więc całkowicie radykalne, były ocaleniem trwałości małżeństwa, ocaleniem trwałości społeczeństwa i ocaleniem godności kobiety, która przestała być wymiennym „pogotowiem seksualnym” dla mężczyzny, a stała się równą partnerką, towarzyszką życia stworzoną, podobnie jak mężczyzna, na Boży obraz i podobieństwo.