sobota, 2 sierpnia 2014

Tomasz i nabożeństwo

"A gdy nastał wieczór owego pierwszego dnia po sabacie i drzwi były zamknięte tam, gdzie uczniowie z bojaźni przed Żydami byli zebrani, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, ukazał im ręce i bok. Uradowali się tedy uczniowie, ujrzawszy Pana. (...)  A Tomasz, jeden z dwunastu, zwany Bliźniakiem, nie był z nimi, gdy przyszedł Jezus". - Ew. Jana 20.19-20.24.

Gdy zmartwychwstały Chrystus przyszedł do uczniów pierwszego dnia po Sabacie, nie było z nimi Tomasza. Nie wiemy dlatego go nie było, jednak możemy powiedzieć, że wiara Tomasz ucierpiała. Pocieszenie, które było udziałem reszty uczniów nie należało do niego. Mówiąc współczesnym językiem powiedzielibyśmy, że zaniedbał nabożeństwo, w rezultacie jego wiara poniosła szkodę.

"A Tomasz, jeden z dwunastu, zwany Bliźniakiem, nie był z nimi, gdy przyszedł Jezus. Powiedzieli mu tedy inni uczniowie: Widzieliśmy Pana. On zaś im rzekł: Jeśli nie ujrzę na rękach jego znaku gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej w bok jego, nie uwierzę." -  Ew. Jana 20.24-25.

Tomasz nie otrzymał błogosławieństwa, gdy Chrystus ukazał się uczniom. Nie radował się Jego bliskością i obecnością. Kiedy opuszczamy miejsce niedzielnego zgromadzenia uczniów Jezusa, jesteśmy jak Tomasz. Nasza wiara kuleje, powątpiewamy, nie słyszymy błogosławieństwa, absolucji, nie otrzymujemy Chleba i Wina od Chrystusa i pouczenia z Jego Słowa. Dopiero spotkanie z Chrystusem w gronie Kościoła przynosi nam zachętę i pociechę. Dlatego uczestnictwo w nabożeństwie w Dzień Pański jest przywilejem, ale i Bożym nakazem. Każdy tydzień rozpoczynamy od spotkania ze zmartwychwstałym Panem przy Jego Stole, aby nabrać sił na cały tydzień i żyć ewangelią w miejscach naszych powołań. 

Wiara Tomasz ucierpiała z powodu jego nieobecności pośród zgromadzonych uczniów. Jednak została odnowiona... tydzień później.  

"A po ośmiu dniach znowu byli w domu uczniowie jego i Tomasz z nimi. I przyszedł Jezus, gdy drzwi były zamknięte, i stanął pośród nich, i rzekł: Pokój wam! Potem rzekł do Tomasza: Daj tu palec swój i oglądaj ręce moje, i daj tu rękę swoją, i włóż w bok mój, a nie bądź bez wiary, lecz wierz. Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój. Rzekł mu Jezus: Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli." - Ew. Jana 20. 26-29

Chrystus ukazał się ponownie uczniom tydzień później, a więc w kolejny pierwszy dzień po Sabacie, w kolejną Niedzielę. Ponownie miało to miejsce, gdy byli zgromadzeni. Znów przychodzi z błogosławieństwem pokoju. I ukazuje swoje rany Tomaszowi, by ten mógł Go rozpoznać i uwierzyć. 

To dzieje się na każdym nabożeństwie. Chrystus przychodzi do nas ze słowami: "Pokój wam". My zaś go rozpoznajemy i wyznajemy: Pan mój i Bóg mój! W oglądaniu Chrystusa nie chodzi więc o podziw, współczucie, zachwyt, lecz o wiarę. "A nie bądź bez wiary, lecz wierz". To właśnie oznacza pusty grób. Przyjdź, zobacz, dotknij, posmakuj, posłuchaj świadectwa. I nie bądź bez wiary, lecz wierz. 

Tomasz w odpowiedzi na spotkanie z Chrystusem w gronie uczniów wyznaje Go jako Boga. Zauważmy, że nasz Pan go nie poprawia. Tomasz ma rację: Chrystus jest Bogiem (Jn 20.28). To również nasze wyznanie: Pan mój i Bóg mój. Przychodzimy do Chrystusa jako do potężnego wielkiego Boga.

W końcu mamy obietnicę naszego Pana: Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Mówił o nas. Nie widziałem pustego grobu. Nie widziałem kamienia. Nie rozmawiałem ze strażnikami. To jednak nie problem. Spotkałem Chrystusa na swojej drodze. Powiedział mi poprzez Apostołów, co się wtedy wydarzyło i jakie to miało znaczenie.

Prawosławny teolog Aleksander Schmemann napisał:  „Gdy zmartwychwstały Pan pokazał się na drodze do Emaus dwom swoim uczniom, odczuli oni wielką radość i "pałanie serca". I radości tej doznali wcale nie dlatego, iżby objawiona im została jakaś inna nauka, ale dlatego, że ujrzeli Pana”.


Dlaczego wierzymy? Czy dlatego, że mamy tonę pism z dziedziny archeologii, które nam mówią, że grób naprawdę był pusty? Czy dlatego, że przeczytaliśmy w pozabiblijnych źródłach, że świadectwo Pisma Świętego warto brać poważnie pod uwagę? Nie. Wierzymy ponieważ spotkaliśmy w naszym życiu zmartwychwstałego Pana. Chrześcijaństwo to doświadczenie spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem. I to doświadczenie nie jest zarezerwowane wyłącznie do dnia naszego nawrócenia. Doświadczamy Go każdego dnia. W szczególny sposób dzieje się to w pierwszy dzień tygodnia, Niedzielę, gdy gromadzimy się w Jego imieniu jako Kościół.