Apostoł Paweł był przekonany, że głoszenie Słowa posiada niezwykłą zdolność duchowego oddziaływania na człowieka, jakiej nie posiada żaden inny rodzaj komunikacji. Z tego powodu napisał do Kościoła w Rzymie:
"Tak więc, jeśli o mnie idzie, gotów jestem zwiastować ewangelię i wam w Rzymie" (Rzymian 1.15).
Powyższe słowa są oczywiście częścią Pisma, natchnioną i najbardziej duchową formą komunikacji, jaka kiedykolwiek została nam dana. I w owym Słowie - Apostoł podkreśla powagę nie tylko czytania, ale i głoszenia, wyjaśniania Bożego objawienia:
"Wykład słów twoich oświeca, daje rozum prostaczkom". - Psalm 119.130
Paweł (i Dawid) wierzył, że głoszenie posiada szczególną zdolność komunikowania prawdy i nie może być zastąpione przez cokolwiek innego: czytanie pobożnych książek, udział w konferencjach, oglądanie chrześcijańskich filmów, multimedialnych prezentacji, odwiedzanie blogów chrześcijan, wycieczki w góry itp.
Oczywiście nie przekreśla w ten sposób różnorodnych sposobów, poprzez które nasza wiara jest wzmacniania i dojrzewa. Chodzi raczej o prostą rzecz: nie istnieje substytut wobec realnej osoby, która głosi Boże Słowo realnym ludziom.
Z tego powodu priorytetem Kościoła powinno być wierne głoszenie Słowa Bożego, zaś priorytetem każdego chrześcijanina regularny kontakt z owym Słowem - poprzez żywy kontakt z osobą, która je głosi i wspólnotą wiernych. Najlepszy laptop i odtwarzacz kazań w mp3 tego nie zastąpi.