Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, do
świętych w Efezie i wierzących w Chrystusa Jezusa - Efezjan 1.1
Do kogo jest skierowany List do Efezjan? Apostoł Paweł określa swych adresatów mianem: święci w Efezie i wierzący w Chrystusa.
Święci są więc umiejscowieni zarówno w Efezie, jak i w Chrystusie.
My również mamy dwa obywatelstwa: w Polsce i w niebie. Nie możemy zapomnieć o obowiązkach,
które z tego wynikają. Mamy ojczyznę w niebie i obowiązki niebiańskie. I
ojczyznę na ziemi i obowiązki ziemskie. Nie stoimy więc przed wyborem jednego z dwojga. Mówimy raczej: jedno i drugie. Być obywatelem nieba oznacza mieć obowiązki wobec rodziny, kraju, struktur tu
na ziemi.
Paweł opisuje adresatów listu
poprzez dwa bardzo ważne terminy - święci i wierzący. Słowo święty w
Biblii nie oznacza tego, co dziś to słowo oznacza: niezwykle święta osoba, którą należy kanonizować w odpowiedzi na życie, które prowadziła i cuda, które, za jej pośrednictwem miały miejsce.
Święty w Biblii to ktoś, kto w oczach
Bożych jest oddzielony dla Niego, czysty, uświęcony i cieszy się przywilejem
bezpośredniego przystępu do Boga. W Stary Przymierzu jedynie niektórzy ludzie mogli być
określani jako święci. Arcykapłani jedynie sporadycznie mogli zbliżyć się Miejsca Najświętszego, czyli do tronu Boga. Izraelici mogli wejść do Świątyni
po przejściu rytuału oczyszczenia. Istniały różne stopnie uświęcenia.
Jednak w Nowym Przymierzu wszyscy wierzący, za pośrednictwem Chrystusa, mają prawo zbliżyć się do tronu Boga. Każdy jest święty. Dla Żydów, który odrzucali Pana Jezusa jako Mesjasza nazwanie Efezjan świętymi
było szczególną obrazą i zgorszeniem. Ich zdaniem tylko Serafowie i Cherubowie
oraz arcykapłani byli świętymi. Tylko oni mogli wejść do Miejsca Najświętszego,
podejść do tronu Boga. Tu zaś Apostoł mówi: do świętych - określając w ten sposób wcale nie idealnych ludzi.
Jesteśmy uważani przez Boga za świętych. Dlaczego?
Przecież nie jesteśmy tacy święci! Bóg jednak nazywa w ten sposób wszystkich wierzących
w Kościele. Czyni to nie wskutek naszej własnej sprawiedliwości, ale wskutek sprawiedliwości
Jezusa. Bóg dał wierzącym świętość Chrystusa. To świętość, która pochodzi z zewnątrz i którą Bóg nas przyodział. Mówimy więc: święci w
Gdańsku, święci we Wrocławiu, święci w Olsztynie... Jednak Bóg nie chce, abyśmy na
tym się zatrzymywali. Mówi: skoro jesteście święci to żyjcie jak święci (Ef 4.1).
Bądźcie święci, boście Święci. Druga część Listu do Efezjan mówi o tym, jak żyć zgodnie
z tym, kim jesteśmy w Chrystusie.
Zatem widzialna wspólnota
wierzących jest określana jako święci. To nasz zobowiązujący
przywilej. Święty, który prowadzi życie zakłamane, grzeszne to duchowa
schizofrenia. Dlatego Pismo mówi: żyjcie jak przystoi na powołanie wasze.
Drugi zwrot, którym Paweł opisuje adresatów to wierzący w
Chrystusa Jezusa. To kolejny przywilej, którego nie powinniśmy się wstydzić.
Kim jesteś? Gitarzystą rockowym? Kierowcą? Programistą? Kolekcjonerem komiksów? W czwartej, piątej kolejności zapewne tak, ale przede wszystkim, jeśli jesteś osobą nawróconą, to jesteś wierzący w Chrystusa!
Ktoś powie: Ja nie chcę być
definiowany przez pryzmat tego, w co wierzę! To gruba przesada. Wolę być definiowany przez pryzmat tego gdzie mieszkam, co potrafię,
jaki mam zawód! Bóg jednak mówi, że naszą pierwszą
tożsamością jest bycie świętym, wierzącym. Dlaczego? Ponieważ to, w co
wierzymy, determinuje to, kim jesteśmy, jak żyjemy i gdzie spędzimy wieczność. Najważniejsza jest nasza
relacja z Chrystusem, nie zaś z komputerem, gitarą, autem, mężem, żoną. Ich stan jest raczej pochodną, odbiciem stanu naszej więzi z Bogiem.
Jeśli nawróciłeś się do Chrystusa, to bycie świętym i wierzącym jest twoją centralną tożsamością, a nie dodatkiem do twoich pasji; czymś, co możesz wpisać do rubryki "poglądy religijne" na facebooku. I owa tożsamość powinna mieć wpływ na nasze wybory we wszystkim: małżonka, pracy, sposobu
wydawania pieniędzy, reakcji na przeciwności itd. Jesteś wierzący. Jesteś święty. Postępuj jak
wierzący i święty.