Jeśli interpetację Biblii podporządkujemy metodom datowania autorstwa ewolucjonistów, to wyjdzie nam, że Ziemia ma miliardy lat; że dopiero co stworzony Adam żył od kilkadziesięciu lat, a wino w Kanie Galilejskiej, które pojawiło się kilka sekund wcześniej jest bardzo stare.
Tymczasem Bóg stwarza nowe rzeczy, tak iż wyglądają i smakują jak stare. Wino w Kanie smakowało jak stare i w ten sposób ocenili je weselni goście. Było to jednak stare... młode wino. Drzewa w Ogrodzie Eden wyglądały jak kilkusetletnie. Tymczasem miały... jeden dzień. Były to stare... młode drzewa. Powinniśmy o tych rzeczach pamiętać, zanim zgodzimy się, że ewolucjoniści stosując narzędzia datowania mają rację, że niemożliwym jest iż dorosły, wyrośnięty mężczyzna mógł mieć... jeden dzień życia, Ziemia istnieje od miliardów lat, a znakomite stare wino mogło dopiero co się pojawić.