1. Czym protestanckie spojrzenie nt. życia po śmierci różni się od katolickiego?
Podobnie jak Kościół Rzymskokatolicki wierzymy, że zgodnie z Pismem Świętym dusza ludzka przeżywa śmierć i zachowuje świadomość. Odrzucamy więc nauczanie materialistycznego ateizmu i wszelkich antytrynitarnych religijnych grup "badackich" (Świadków Jehowy, Epifanistów i wszelkiej maści Badaczy Pisma Świętego), wedle którego człowiek po śmierci popada w niebyt i przestaje egzystować. Wierzymy więc w egzystencję duszy po śmierci, w zmartwychwstanie ciał w Dniu Sądu i życie wieczne dla tych, którzy ufają Chrystusowi oraz wieczne potępienie dla tych, którzy postanowili żyć w swoich grzechach w obojętności lub wrogości wobec Boga.
Co nas więc odróżnia od nauczania Kościoła Rzymskokatolickiego? Dwie istotne kwestie. Po pierwsze: wierzymy, że dusza po śmierci trafia do jednego z dwóch miejsc: nieba lub piekła (Mt 7:13). Odrzucamy nauczanie na temat czyśćca, ponieważ nie tylko nie znajdujemy w Biblii wypowiedzi na temat jego istnienia. Dostrzegamy wręcz jawne sprzeczności między tezą o istnieniu takiego miejsca, a nauczaniem Pisma na temat tego, w jaki sposób człowiek może otrzymać przebaczenie grzechów oraz w jaki sposób Bóg wymierza za nie sprawiedliwą karę. Nauka o czyśćcu w naszym przekonaniu jest szkodliwa z trzech powodów:
- pomniejsza skuteczność ofiary Chrystusa, dając do zrozumienia, że Syn Boży nie umarł za wszystkie grzechy, skoro dusza zbawionej osoby musi za niektóre z nich odcierpieć w czyśćcu,
- wskazuje, że jest inny sposób oczyszczenia (ogień czyśćcowy) niż krew Chrystusa przelana na krzyżu,
- daje złudną nadzieję na zbawienie ludziom, którzy szukają drogi "środka" bez konieczności szczerego nawrócenia do Boga.
I tu mamy drugą poważną różnicę z tym związaną: udając się za nauczaniem Pana Jezusa i apostołów wierzymy, że człowiek zostaje zbawiony na podstawie żywej, ufnej wiary w Jezusa Chrystusa (Jn 3:36; Rzym 3:23-24; Ef 2:8-10); wiary, której owocem są dobre uczynki:
Rzymskokatolickie nauczanie na temat tego miejsca przeczy więc wystarczalności i skuteczności ofiary Chrystusa sugerując, że jest inny sposób oczyszczenia z grzechów niż śmierć i zmartwychwstanie Bożego Syna. To z kolei prowadzi wielu naszych rodaków do przekonania o braku konieczności nawrócenia do Boga ponieważ rodzi bardzo niebezpieczne myślenie: "Nie jestem na tyle dobry bym trafił od razu do nieba i nie jestem na tyle zły by Bóg mnie na wieki potępił. I tak nic nie mogę w tym względzie zmienić, więc tak czy siak nie ominę czyśćca w drodze do nieba".
Pismo Święte jednak naucza, że po śmierci Bóg sądzi człowieka (Hbr 9:27) i są dwa miejsca pobytu duszy po śmierci: niebo i piekło. Przekonanie, że Bóg daje człowiekowi możliwość pośmiertnego przebaczenia poprzez cierpienie jest niesieniem milionom wiernych złudnej nadziei opartej na ludzkim pragnieniu szukania dróg pośrodku.
I tu mamy drugą poważną różnicę z tym związaną: udając się za nauczaniem Pana Jezusa i apostołów wierzymy, że człowiek zostaje zbawiony na podstawie żywej, ufnej wiary w Jezusa Chrystusa (Jn 3:36; Rzym 3:23-24; Ef 2:8-10); wiary, której owocem są dobre uczynki:
"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili". - List do Efezjan 2:8-10
Nauczanie o czyśćcu zaprzecza Bożej sprawiedliwości bowiem w świetle jego istnienia kara za grzechy chrześcijanina jest wymierzana dwukrotnie: raz na Chrystusie (na krzyżu) i drugi raz na grzeszniku (w czyśćcu). Pytanie więc brzmi: jeśli Chrystus poniósł karę za moje wszystkie grzechy, to za które grzechy jeszcze ja mam odcierpieć? Jeśli Chrystus oczyścił mnie z wszelkiej nieprawości, to za które grzechy ma mnie jeszcze oczyszczać pobyt w czyśćcu?
Rzymskokatolickie nauczanie na temat tego miejsca przeczy więc wystarczalności i skuteczności ofiary Chrystusa sugerując, że jest inny sposób oczyszczenia z grzechów niż śmierć i zmartwychwstanie Bożego Syna. To z kolei prowadzi wielu naszych rodaków do przekonania o braku konieczności nawrócenia do Boga ponieważ rodzi bardzo niebezpieczne myślenie: "Nie jestem na tyle dobry bym trafił od razu do nieba i nie jestem na tyle zły by Bóg mnie na wieki potępił. I tak nic nie mogę w tym względzie zmienić, więc tak czy siak nie ominę czyśćca w drodze do nieba".
Pismo Święte jednak naucza, że po śmierci Bóg sądzi człowieka (Hbr 9:27) i są dwa miejsca pobytu duszy po śmierci: niebo i piekło. Przekonanie, że Bóg daje człowiekowi możliwość pośmiertnego przebaczenia poprzez cierpienie jest niesieniem milionom wiernych złudnej nadziei opartej na ludzkim pragnieniu szukania dróg pośrodku.
2. Czy i w jaki sposób obchodzimy dzień Wszystkich Świętych?
Rozpoznajemy fakt, że taki dzień w kalendarzu istnieje. Dla nas nie ma on jednak wymowy religijnej ponieważ nie wierzymy w odpusty, istnienie czyśćca, a więc nie modlimy się do oraz za dusze zmarłych wierząc w Bożą sprawiedliwość. Bóg jest tym rodzajem Sędziego, który nie jest podatny na wpływy, finansowe profity i "naciski" z zewnątrz.
Ten dzień jest dla nas okazją do odwiedzenia grobów naszych bliskich, którzy odeszli, wspominania ich. Zapalony znicz nie ma więc znaczenia religijnego. Jest raczej symbolicznym wyrazem pamięci i szacunku wobec zmarłej osoby. Oczywiście jest to także dzień spotkania w gronie bliskich, refleksji nad życiem, jego znaczeniem oraz pytaniem: czy ja jestem przygotowany na spotkanie z Bogiem?
3. Kim są "święci" w kościołach protestanckich?
Pismo Święte określa w ten sposób wszystkich chrześcijan. Większość listów Pawłowych rozpoczyna się od wskazania ich adresatów. Są nimi "święci w Koryncie" (1 Kor 1:2), "święci w Kolosach" (Kol 1:2), "święci w Efezie" (Ef 1:1) itd. Wskazywał w ten sposób na żyjących ludzi, wierzących w Chrystusa, będących członkami lokalnych Kościołów (parafii, zborów). Określa ich mianem "świętych" nie ze względu na ich zasługi oraz ich własną świętość, ale ze względu na świętość Chrystusa, która została im przypisana poprzez żywą, ewangeliczną wiarę. Nie jest to więc świętość, która jest rezultatem ich dobrych uczynków, nie jest to tytuł będący nagrodą, ale wskazujący na to do:
- do kogo należy każdy chrześcijanin (do Chrystusa)
- do czego jest wezwany (do uświęcenia)
Zatem biblijne nauczanie w temacie świętości brzmi: "Bądźcie święci, boście święci". Prowadźcie święte życie, ponieważ Bóg uświęcił was krwią Syna Bożego i nazwał was świętymi. Postępujcie jak przystoi na powołanie wasze (Ef 4:1). Żyjcie w zgodzie z tym, kim jesteście. Dążcie do osobistego uświęcenia ponieważ posiadacie wyjątkową godność i pozycję w Chrystusie - pozycję świętych, wybranych, dziedziców Królestwa, dzieci Bożych.
Zauważając to, wskazujemy również, za Biblią, na oddanych Bogu braci i siostry w wierze, których życie powinno stanowić dla nas źródło zachęty i naśladowania. Taką listę "świętych" przedstawia nam List do Hebrajczyków 11, wskazując na bohaterów Kościoła Starego Przymierza, którzy poprzez wiarę (nie zaś własne zasługi) stali się sprawiedliwymi i stanowią wzór dla nas: wierzących w Kościele Nowego Przymierza. Opis ich wiary to nie opis towarzyszących im odczuć, ale czynów, które dokonywali ze względu na Boga i zaufanie Jemu.