Czytaliście lub oglądaliście "Hobbita"?
Pamiętacie krasnoludów, Bilba oraz Gandalfa, którzy w ucieczce przed wilkami i orkami wspięli się na gałęzie drzew? W obliczu rozprzestrzeniającego się ognia, będąc otoczeni hordami wrogów byli przekonani o zbliżającym się końcu ich życia i całej przygody. Dlaczego? Bo nie znali następnych wydarzeń tej historii!
A w dalszej części pan Tolkien posłał im Orły na
ratunek. Krasnoludy sądziły, że ich śmierć jest bliska, ale musimy pamiętać, że myślały tak, gdy byli w szóstym rozdziale. JRR Tolkien wiedział, że rozdziałów będzie dziewiętnaście, dlatego spoglądał na przeciwieństwa bohaterów z szóstego rozdziału z o wiele szerszej perspektywy. Dobrze wiedział, że nie oznaczały końca. Z perspektywy całej historii były krokiem, etapem do osiągnięcia celu,
jakim był powrót krasnoludów do domu, zabicie smoka i odzyskanie złota.
Obecnie jesteśmy w rozdziale 2013 pięknej opowieści. Nie wiemy ile ich zostało do końca. Jednak możemy wiedzieć, że obecne przeciwności są jedynie częścią historii z happy endem. Boże Słowo poucza nas: "A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani" (List do Rzymian 8:28). Uczmy się spoglądać na teraźniejsze przeciwnościami oczami wiary i Bożych zapewnień.
Autor Historii powołał nas do wędrówki, która niekiedy niesie ze sobą ogień, rany, łzy, obecność orków. Jednak nie traćmy nadziei. Nie upadajmy. Nie porzucajmy wiary Bogu. On przygotował szczęśliwe dla wszystkich, którzy stoją po stronie dobrego i zwycięskiego bohatera - Jezusa Chrystusa. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zaprzyjaźnij się z Nim.