Proces Katarzyny W., zabójczyni swojego dziecka, ujawnił jej dużą katolicką religijność: słuchanie Radia Maryja, organizowanie rekolekcji dla 60 osób, aktywność w jednej z katolickich wspólnot modlitewnych, dość zażyła znajomość z katolickimi księżmi.
To w jasny sposób pokazuje, że nie taki, czy inny Kościół mamy głosić, ale autentyczne, szczere nawrócenie człowieka do Jezusa Chrystusa (i Jego Słowa). Przynależność do najbardziej prawowiernego Kościoła na Ziemi nie uniewinni kogokolwiek. Zarówno na sądzie doczesnym, jak i wiecznym.