Jak informuje Rzeczpospolita (rp.pl) sąd okręgowy w Krakowie orzekł, że synowie państwa Bajkowskich mają wrócić z domu dziecka do rodziców do czasu zakończenia postępowania w ich sprawie.
Pani sędzia na podstawie przeprowadzonego przez nią postępowania dowodowego stwierdziła, że nie ma podstaw by przyjąć, że w rodzinie była przemoc. Wskazała, że dzieci powinny wrócić pod opiekę rodziców – relacjonuje mec. Barbara Sczaniecka, reprezentująca przed sądem Bajkowskich. Dodaje, że sędzia podkreślała też, że ostatnią rzeczą jaką powinien dopuszczać się sąd rodzinny jest rozbijanie rodziny.
Polecam CAŁOŚĆ.
Jak sprawa się zakończy osoby winne ataku na tą rodzinę powinny ponieść tego prawne konsekwencje. Po pierwsze z powodu sprawiedliwości, a po drugie, by odechciało się innym Wielkim Pedagogom Cudzych Dzieci do jednego worka wkładać zwyrodniałych rodziców ukrywających zamordowane maleństwa w lodówkach z takimi ludźmi jak Bajkowscy. Jak słusznie zauważa Jarosław Gowin: „Jako były minister sprawiedliwości nie mogę nie zapytać: kto poniesie odpowiedzialność za oddzielenie dzieci i ich traumę?".