Nie istnieje coś takiego jak "homofobia". Z punktu widzenia etyki, medycyny, psychiatrii i psychologii jest ono tak samo uprawnione jak "poligamiofobia". Coś takiego zwyczajnie nie istnieje. Stworzenie pojęcia "homofob" przez środowiska gejowskie to manipulacja, kłamstwo oraz polityczna, ideologiczna pałka skierowana wobec przeciwników ich stylu życia. Dlatego nie powinniśmy zgadzać się na tego typu przemoc i obraźliwe określenia. Nazywanie kogoś "chorym" za poglądy dalekie od akceptacji homoseksualnego stylu życia to zwykły faszyzm.
Ludzie nie reagują irracjonalnym, neurotycznym lękiem na homoseksualistów. Reagują natomiast słusznym światopoglądowym sprzeciwem wobec środowisk LGBT, które w agresywny, ostentacyjny sposób starają się kneblować im usta oraz wyprowadzają swoją nieuporządkowaną seksualność na ulice.