Teologia Kościoła Rzymskokatolickiego na temat jego własnego autorytetu w dużej mierze opiera się na interpretacji jednego wersetu (Mt 16:18), a dokładnie na słowach, których w owym wersecie.. nie ma! Zgodnie z rzymskokatolickim zrozumieniem Chrystus nazwał Piotra "Skałą" (co jest prawdą) oraz przekazał mu autorytet nad Kościołem (co jest prawdą), włącznie z nakazem wyznaczania następców będących namiestnikami Chrystusa na ziemi (co nie jest prawdą).
Przyznam, że nigdy nie przekonywała mnie protestancka gimnastyka związana z próbą wyjaśniania słów Jezus skierowanych do Piotra: "A Ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go" (Mt 16:18). Każda z nich starała się w taki sposób nadać znaczenie słowom Jezusa, aby tylko nie oznaczały, że Piotr w rzeczywistości był ową Skałą. Wszelkie wyjaśnienia opierające się na różnicy znaczeń między skałą (petra), którą jest Chrystus, a kamykiem (petros), którym miał być Piotr, są dość nieudolnymi próbami egzegetycznymi. Podobnie jak stwierdzenie, że Chrystusowi jakoby nie chodziło o samego Piotra, lecz o jego wyznanie, że Jezus jest Synem Bożym.
Nie sądzę, że jako protestanci powinniśmy mieć problem, by zgodzić się, że Jezus nazywał Piotra Skałą i przekazał mu klucze do Królestwa Niebios. Tekst Pisma Świętego jest tu jasny i klarowny. Nie powinniśmy mieć żadnego problemu z odpowiedzią: "Amen, Piotr był Skałą!" Był rzeczywiście wiodącym apostołem w pierwszym Kościele! Był kimś szczególnym, choć nie pełnił przywódczej roli samodzielnie (np. Dz. Ap.15). Z pewnością obce było jemu i pierwszym wspólnotom chrześcijańskim przekonanie o istnieniu w Kościele urzędu papieskiego (Pismo nigdzie go nie wymienia wśród wielu innych funkcji kościelnych) i dogmat o jego "nieomylności". Zarówno Biblia jak i historia są tego dowodem.
To, czemu jako ewangeliczni chrześcijanie powinniśmy się w oczywisty sposób sprzeciwić to rzymskokatolickiemu twierdzeniu, że Chrystus w tym fragmencie mówi do Piotra coś więcej niż to, że jest on Skałą i że na niej będzie zbudowany Kościół. Rzymskokatolicka interpretacja dodaje do wypowiedzi Jezusa o wiele więcej Skał niż sam Piotr, co po pierwsze: pomniejsza jego szczególną i niepowtarzalną pozycję jako apostoła, który brał udział w zakładaniu fundamentu Kościoła (Ef 2:20), po drugie zaś: nie ma nic wspólnego z uczciwą egzegezą tekstu biblijnego. Ów fragment najzwyczajniej milczy na temat wyznaczania przez Piotra lub Kościół kolejnych Skał, sprawujących funkcję „Głowy” Kościoła Jezusa Chrystusa i stojących na jego czele.
Rzymskokatolicka nauka na temat urzędu papieskiego, będącego rzekomo fundamentem jedności i zachowania sukcesji apostolskiej zbudowana jest więc na wersecie, który nic na ten temat nie mówi! Jego wyjaśnienie jest zgrabną "podpórką" do istniejącej teologii i praktyki. Tego jednak nawet Kościołowi, robić nie wolno. Pan Jezus nie mówi o żadnych innych "Skałach" poza Piotrem.