poniedziałek, 28 stycznia 2013
Ewangeliczna forma oporu
Wielu chrześcijan traktuje słowa Jezusa o nadstawieniu drugiego policzka jako zachętę do nie stawiania oporu jako takiego. Nie sądzę, że o to tutaj chodzi. Jezus nie był bierny i nie zachęca nas do bierności. Przynosi miecz i sam rozbraja moc diabła. Jezus uczy natomiast pewnej formy oporu. Formy, w której dobro triumfuje ponad złem. Zamiast utrwalania obelg, Jezus uczy, że Jego uczniowie powinni postępować w zaskakujący sposób, który przynosi koniec kręgowi obmowy, szykan, plucia. Czyli opór jest, ale opór, który przynosi prawdziwe zwycięstwo. Zatem nie chodzi tu o bierność. Zamiast być ofiarą po niechcianym uderzeniu, uczeń Jezusa ma wziąć inicjatywę w swoje ręce. I tą inicjatywą jest... nadstawienie drugiego policzka. I nie jest to metoda poddania. Jest to metoda walki ze złem, która przynosi zwycięstwo. Opresor jest zawstydzony. Uderzenie kogoś może uczynić kogoś bardziej męskim. Ale uderzenie kogoś, kto nadstawia drugi policzek czyni agresora nie męskim, ale okrutnym, głupim i zdeprawowanym.